" jesteś moim grzechem " (Zakończone)

"wspomnienia "

Justin

Cały czas zastanawiałem się nad tą całą sytuacją z Megan nie widziałem co robić nagle nie z gruchy nie z pietruchy wbiła nam do szatni Nicol

- ej dziewczynko nie pomyliłaś szatni

- spierdalaj do ciebie przyszłam nie

- Jeremi Megan gdzieś zniknęła nigdzie nie mogę jej znaleźć była ze mną na stołówce a potem zniknęła przepraszam nie przypilowałam jej a jak jej się coś stanie ?

- ej Nicol uspokój się znajdziemy ją obiecuje

Cały czas przysłuchiwałem się jej rozmowie kurwa już wiem kogo to wina tego zajebanego Sebastiana
Kiedy wyszedlem z szatni odrazu na niego wpadłem bez chwili zastanowienia przycisnąłem go do ściany

- ej co jest do kurwy ?

- gdzie jest Megan ćpunie

- nie wiem stary gadałem z nią chwilę a potem pobiegła gdzieś na zewnątrz

- cholera jasna a gdzie jest Evan ?

- nie wiem stary naprawdę

Wyszedłem na zewnątrz szukać Megan ale nigdzie nie mogłem jej znaleźć , wiem to dziwnie zabrzmi ale martwię się o nią nie wiem czemu ale coś mnie do niej ciągnie nie powinno kurwa ja nie mogę się zakochać nie ,nie ,nie

Megan

Wybiegłam ze  szkoły poszłam za szkole gdzie było miejsce w którym spotykali się wszyscy na papierosa na coś innego ... Nagle zauważyłam Evana ale zanim zdążyłam odejść on do mnie podszedł i złapał za rękę

- hej no i widzisz jednak przyszłaś piękna

- ta tak przez przypadek nie wiedziała nie chciałam tu być znaczy

- ej spokojnie jesteśmy tylko we dwoje nikt się nie dowie jak trochę weźmiesz

Nie chciałam tego robić ale miałam straszny dzień widziałam że będą mnie czekać surowe konsekwencje wzięłam to ja wzięłam te jebane dragi ale poczułam się o wiele lepiej

- i jak lepiej ?

- o wiele lepiej

- no widzisz nie masz się czego bać księżniczko nikt się o tym nie dowie obiecuję jak będziesz chciała więcej tu masz mój numer telefonu

Chłopak podał mi swój numer telefonu nagle z nikąd pojawił się Justin i Evan dostał w ryj

- ty chuju co jej zrobiłeś ?

- nie Justin wszystko jest okej tylko rozmawialiśmy

Pomogłam wstać Evanowi

- nic ci nie jest ?

- nie wszystko okej piękna

- to dobrze

Byłam wściekła na Justina popatrzyłam na niego

- no co ?

- jak to co jak mogłeś go tak potraktować ?

- wierz kim on jest ?

- wiem

- i co nic sobie z tego nie robisz ?

- on ma problem

- jasne ma taki problem że zaciąga laski do łóżka i wykorzystuje

- może były dziwkami

- a ty co chcesz dołączyć do ich grona?

- jesteś chujem rozumiesz nie odzywaj się do mnie wiesz jesteś okropny poco tu wogule przyszłeś ? Nawet go nie znasz

- a ty go znasz ?

- nie dlatego nie oceniam

Chłopak na mnie popatrzył i chciał jeszcze coś powiedzieć ale mu przerwałam

- nic już nie mów

Nagle z nikąd pojawiła się moja przyjaciółka od razu do niej dobiegłam i rzuciłam w ramiona

- oj skarbie już nie płacz księżniczko moja

- słuchaj Nicol ja chciałem ją tylko chronić przed Evanem

- może nie zajmuj się mną tylko sobą dobra

Nie miałam ochoty go oglądać poszłam do szatni do mojego brata byłam cała zapłakana kiedy brat mnie zobaczył od razu do mnie podszedł i przytulił

- co się stało ?

- powiedz mi czy Evan naprawdę jest tak okropny ?

- widziałaś się z Evanem

- tak widziałam się z Evanem

- dał ci jakieś dragi ?

- nie

Brat na mnie popatrzył wiedział że kłamie

- okej powiem ci czy dał mi dragi ale masz go zostawić w spokoju

- wiesz że nie mogę ci tego obiecać

- okej to ja w takim razie ci nie powiem

- no dobra nic mu nie zrobię obiecuję

Znałam mojego brata kiedy mówi obiecuję to znaczy że tak jest

- tak wzięłam dragi przepraszam ale to nie jego wina ja go oto poprosiłam wiem że mam problem i miałam dlatego już tego nie wezmę

- siostra nie to że ci nie wierzę bo wierzę ale wiesz że dragi to uzależnienie dla ciebie

Poaptrzyłam na brata on miał rację ale nie potrafię tego przezwyciężyć i też nie mogę patrzeć jak inni się staczają muszę pomoc Evanowi nie wierzę że jest taki jak opisuje go Justin