Rozdział 2 - Wolna jak ptak

205 7 3
                                    

Ann

- Nie słyszałeś?! Mam ci to powtórzyć?
Ostrzegam, będzie bolało.

Zdenerwowana skoncentrowałam energię w swojej ręce na tyle, aby Thora nieco poobijać, czyli bardzo. W najgorszym wypadku on umrze. Może daruje mu życie i nic się nie stanie, póki mam dobry humor. Zresztą nie ważne. Cisnęłam w niego kulą energii, która go zatrzymała. Nie wiedziałam, że umiem takie coś zrobić. Poszłam mając nadzieję, że pójdę w spokoju. Miło by było, ale niestety. Życie nie jest łatwe, a zwłaszcza moje. Albo...

Thor

Tjaaa... Miało być łatwo, a jest strasznie. Wyszła stamtąd ona. Niby nie groźna, a jednak. Siedzę zamknięty w bańce, a ona idzie sobie stąd jak gdyby nigdy nic. Muszę wezwać pomoc. Może Czarną Wdowę, Supermana albo Wonder Woman. Albo sam coś wymyślę, nie robiąc z siebie słabiaka. Ale o co tamtej pannie chodzi? Może zapytam?

Ann

Dlaczego ja muszę mieć taki perfidny los! Niczego nie mam i nikogo. Teraz się wszystko zmieni. Po pierwsze wrócę się do Pentagonu i zabiorę wszystkim zmarłym pieniądze i jakieś kitle, aby móc z nich zrobić sobie normalne ubranie, iść do sklepu i coś kupić, a nie wyglądać jak dziwadło w czarno-białym kostiumie. Chociaż to nic nie da. Tak czy inaczej jestem dziwadłem.

Po drugie znajdę jakiś opuszczony budynek i zrobię swój przytulny kącik, gdzie będę bezpieczna. Mój własny piękny domek. W końcu. Wolna jak ptak. To było moje największe marzenie. Teraz przyszedł czas na ujawnienie zbrodni amerykańskiego rządu. Mój czas.

Przechodziłam obok bańki z tamtym gościem. W końcu wolna, koniec eksperymentów, przemocy i niewoli.

- Niewoli? Eksperymentów? Przemocy?- zapytał mężczyzna. Chyba przypadkiem wypowiedziałam to na głos.
- Taaak...-
- Agenci powiedzieli, że jesteś superzłoczyńcą. Wypuść mnie, a pomogę Ci.-
- Skąd mam ci nagle uwierzyć? 'Nikomu nie ufaj' to zasada, którą od teraz się kieruję. Już raz perfidnie mnie wykorzystano. Teraz już na to nie pozwolę. - powiedziałam, podkreślając dwa ostatnie słowa.

Thor

Głupio mi. O co w tym chodziło? Czyżby mnie wykorzystali. Potraktowali niczym kukiełkę? Żal mi jej, lecz przez ten brak zaufania z pewnością nie pomogę Ann. Ale w takim razie dlaczego mnie nie uwolni? Chodzi o brak zaufania czy może o coś innego.

Ann

I co ja teraz zrobię, nie zostawie go na pastwę losu. Nie chcę być okrutna dla niewinnych osób.
- Hej, mam układ - powiedziałam.
- Jaki.-
- Wypuszczę cię, ale za to uśpię ciebie na 2 minuty, bo nadal ci nie ufam. A jeśli mam zaufać, to musisz mi to udowodnić, bo nie mam powodu do wiary w to, że nie jesteś tacy jak oni. Nie znam cię. - To ostatnie musiało go zaboleć. Ona chyba jako jedyna go nie zna.
- Dobrze. -
- Szykuj się. -

Uwolniła go, a gdy miała zrealizować pozostałą część układu, ten ją zdradził. Próbował ją złapać, ale ona była szybsza i go odepchnęła od siebie na znaczny dystans.
- Ale byłam głupia. -
Potem go zdezorientowałam używając superprędkości i związałam, tak aby chwilkę się pomęczył.

****

Później byłam w jakimś opuszczonym apartamencie. Jego właściciel dał mi go za darmo, bo nikt go nie chciał kupić ze względu na stan. Przy użyciu supermocy szybko go wyremontowałam, bo zajęło mi to zaledwie 3 godziny. W międzyczasie kupiłam farbę, meble i Iphone'a XS, z czego byłam dumna. Od razu zajęłam się papierkami, dzięki czemu podpisałam umowę i mam internet oraz mogę rozmawiać bez limitu. W tym budynku nikogo nie ma. Były tylko 2 apartamenty, które dostałam. Podzieliłam to na 2 części - mieszkalną i centralę swojej bazy.
Baza była w piwnicy (tam był jeden z apartamentów). Po robocie poszłam obejrzeć telewizję.
Po chwili dostałam wiadomość od nieznajomego.

 Po chwili dostałam wiadomość od nieznajomego

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Dziwnie się poczułam, ale nie ważne

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Dziwnie się poczułam, ale nie ważne. Wybrałam się na zakupy.
Kupiłam piękny czarny golf, ciemne jeansy, buty na koturnie, torebkę Michaela Korsa oraz pefrumy Black Opium. Wybrałam to wszystko, abym wyglądała na normalną osobę. W jednej z drogerii zakupiłam także podkład i błyszczyk. Od zawsze miałam obsesję na punkcie błyszczyków, bo wszyscy twierdzili, że bardzo podkreślają moją urodę i że w połączeniu z naszyjnikiem opadającym na dekolt wyróżniają moją figurę, ciało, a zwłaszcza okolice dekoltu. Czemu tak o tym gadam? Maskary nie potrzebowałam, bo moje rzęsy i bez niej wyglądają na pomalowane. Dodatkowo kupiłam szampon i mydło w płynie o zapachu wręcz hipnotyzującym. Było ono kwiatowo-owocowe. Delikatny i urzekający zapach. Był taki pudrowy (przypominał perfumy Rihanna "Nude"). 

Potem poszłam wziąść kąpiel.
Później byłam gotowa.

Thor

- Dzisiaj było dziwnie według mnie. Najpierw pojawiła się ona, myślałem przez tych ciołków, że jest zbrodniarką, a to ona tak naprawdę jest ofiarą. Potem z pomocą innych herosów, znalazłem jej numer i się umówiłem. - powiedział przystojny blondyn.
- Uuu, mój braciszek ma randkę. - rzucił to czarnowłosy mężczyzna z bladą cerą.
- Loki! -
- Też Cię lubię braciszku. -

Powolnym krokiem zbliżało się nasze spotkanie. Postanowiłem się wyszykować. Ubrałem coś bardziej eleganckiego na tę okazję jasna koszula i czarne spodnie. To jest to!
I jeszcze jakieś perfumy.

Pół godziny później byłem gotowy.

Ann

Wyszłam z domu. W ciągu 10 minut dotarłam na miejsce. O 17:59 przybył mój rozmówca. Towarzysz dzisiejszego spotkania. Trochę wstyd. Ten przyszedł elegancko ubrany. Też się ubrałam w takim stylu. Golf był taki elegancki. Nie ważne.

No hej :) Dzisiaj postanowiłam wysłać kolejny rozdział. Ten będzie spokojniejszy, ale następny będzie napakowany akcją ;) To dopiero początek mojej pracy, a już dostałam pytanię o drugą część książki (z czego się bardzo cieszę, bo to oznacza, że praca nad tym się opłaca i że książka jest w porządku) i myślę nad tym. To zależy jak rozwinę akcję i ile osób będzie ją czytało. Z rozwinięciem akcji chodzi mi o to, że ja improwizuje i mam dużo pomysłów, którymi napycham 'dzieła' literackie ;D Jak się podoba do dajcie gwiazki i jeszcze napiszcie jakiś kom jak będziecie mieć pomysł i jeśli coś wam nie spodoba się, albo jak będą błędy lub coś jeszcze innego. Dobranoc! Pozdrawiam Was, a w szczególności MMBaMbino
i ols001 ;) Dobranoc!

Moon Girl Where stories live. Discover now