ʏᴜɴᴏ
Kolejny dzień szkoły. Cholera tak bardzo nie chce do niej wracać. Boli mnie coś w środku. Czuje jak ucisk rozrywa mi serce...
Usiadłam na łóżku i złapałam się za czoło. Ona jest taka cudowna... cholera dlaczego mnie nie chce...? Ale zaraz zaraz, o czym ja gadam... Przecież ja mam Yukkiego...muszę wziąć się w garść.
Poszłam do łazienki i wpatrzona w lustro zaczęłam powtarzać
Kocham tylko Yukkiego, tylko jego...On jest tylko mój.
Lecz za każdym razem gdy to powtarzałam, moje serce robiło się zimne i oschłe.
Czuje do Yukkiego tak dużo ale... teraz ona...o-ona jest najważniejsza...
Chociaż znam ją od niedawna...To takie ogromne uczucie...
Szybko się ubrałam, zjadłam śniadanie i wybiegałam z mieszkania kierując się w stronę szkoły. Po drodze wstąpiłam do kwiaciarni. Chyba muszę jej pokazać, że jest dla mnie bardzo ważna.
Kupiłam róże i pobiegłam prosto do szkoły. Zauważyłam ją... obserwowała Senpaia i co chwilę spuszczała wzrok jakby czegoś się bała.
Podeszłam do niej i poklepałam po ramieniu.
- Ej...Ayano- Chan...?
- T-tak?- na jej twarzy pojawił się rumieniec
- To dla Ciebie...- dałam dziewczynie kwiaty
- Z-z jakiej okazji...?- zapytała wpatrzona we mnie
- Bo ja...C-Ciebie...- Przełknęłam ślinę
- Huh...?- zadrżała
- D-dobra nic... nieważne, przepraszam..- Wyrwałam jej kwiaty, rzuciłam pod nogi i szybkim krokiem weszłam do łazienki.
Cholera...co ja zrobiłam...
Do moich oczu napłynęły łzy, których nigdy nie czułam.. łzy bólu i strachu
Strachu...?
Skuliłam się i zaczęłam płakać.
Jestem taką idiotką...
Nagle drzwi otworzyły się i do środka weszła Ayano.
- Yuno-Chan...co się stało...?- Miała w rękach moje kwiaty
- Nie.. nic...- cicho szlochęłam
Nagle dziewczyna chwyciła mnie za brodę i pocałowała. Poczułam jak moje serce bije mocnej.
C-co..? Jak...to..?
Objęłam ją i wypiłam się w jej usta. Całowałyśmy się długo i mocno. Ayano oderwała się odemnie i spojrzała mi w oczy.
- Czujesz to?- Przyłożyła moją rękę do swojej piersi
- Twoje serce..bije tak mocno...- zadrżałam lekko
- Bije tak...p-przy Tobie...- powiedziała stanowczo po czym wstała i skierowała się ku drzwiom- Domyśl się...jakie to uczucie...
Skryłam twarz w dłoniach zawstydzona.
O-ona też mnie...
\\\\////\\\\////\\\\////\\\\////
Hejoo! Przepraszam że długo mnie nie było!
Nie miałam weny...(⌒_⌒;)
Ale już jestem!
Myślę, że rozdział wam się podobał!!!
~ Nico ~
⛤
CZYTASZ
ʏᴜɴᴏ x ᴀʏᴀɴᴏ ☽ ғᴀɴғɪᴄᴛɪᴏɴ ☾ ✓
FanfictionPierwsze takie opowiadanie na watt ~ ♡ Myślę że wam się spodoba ~ ♡