Pewnego dnia Aobajōsai urządziło sobie zawody w siłowaniu się na rękę. Cała inicjatywa wyszła jakoś tak przypadkiem po treningu. Oczywiście Wściekły pies (Kyōtani Kentarō) musiał się zmierzyć z Hajime. Został pokonany i wściekły stanął pod ścianą, emanując tak złą aurą, że inni członkowie drużyny nawet nie próbowali się do niego zbliżyć.
Wszyscy po kolei próbowali i przegrywali z Iwaizumim. Tylko Yahaba miał sytuację w głębokim poważaniu i jak gdyby nigdy nic przebierał się w mundurek. Gdy skończyli się odważni do starcia z Hajime, jakiś pierwszoroczny zapytał:
- A ty, Yahaba? Zmierzysz się z mistrzem czy wymiękasz?
Yahaba prychnął.
- To głupie- powiedział, ale podszedł do stołu.- Miejmy to już za sobą.
Wygrał. Nikt nie potrafił w to uwierzyć, ale Shigeru wygrał, po czym uśmiechnął się do pierwszaka.
- I kto tu wymięka, dzieciaku?
I wyszedł. A Kentarō musiał schować twarz w bluzie.
Wybaczcie, że wczoraj nie było rozdziału. Miałam Dzień Języków w szkole i, jako, że chodzę do klasy dwójęzycznej, mnóstwo rzeczy do ogarnięcia.
YOU ARE READING
little things |ʜᴀɪᴋʏᴜᴜ ʜᴇᴀᴅᴄᴀɴᴏɴs| ✓
Fanfiction,,To prawda. To takie proste. Bez względu na to, jaki rodzaj trudnej piłki spotyka na swojej drodze, ma tylko jeden powód, by za nią gonić. Ponieważ piłka... jeszcze nie spadła i nie dotknęła boiska. Nieważne, o ile mniejsza jest ich liczba punktów...