Rozdział 1

4.6K 126 18
                                    

-Kochanie-krzyknąłem wchodząc do pokoju-Wróciłem!

-Słyszę.-mruknęła w odpowiedzi.-Daj mi spokój, śpię.-Przewróciła sie na drugi bok. Nie musiałem długo czekać a po chwili dziewczyna wyskoczyła z łóżka i rzuciła mi się w ramiona.

-Też tęskniłem-powiedziałem,czule głaskając ją po plecach.

-Czemu nie mówiłeś ,że wracasz?-spytała- Myślałam,że trasa kończy się za tydzień.

-Taki był plan-westchnąłem.-Ale Taehyung miał mały wypadek.

-Aigoo-powiedziała zmartwiona.-Co się stało? Wszystko z nim w porządku?

-Tak, tylko ma złamaną nogę i musi odpoczywać- pociągnąłem ją w stronę łóżka, na które opadliśmy.

-Jak do tego doszło?-spytała.

-Jakiś kretyn podczas występu rzucił mu butelkę pod nogi. Niestety upadł bardzo niefortunnie łamiąc nogę w 2 miejscach-dziewczyna złapała głośno powietrze.-Musi teraz odpoczywać więc wróciliśmy wcześniej.

-Kto mógł to zrobić?

-Nie mam zielonego pojęcia,ale od początku trasy mamy nieszczęście.- położyłem się. Woni chwilę później dołączyła do mnie , wtulając się w moją pierś. Tak bardzo mi tego brakowało.- Jin zatruł sie jedzeniem w restauracji, dzień przed występem. A  Kooki dostał sztangą w ramię na siłowni, zaś Hoseok miał dość bliskie spotkanie z samochodem.

-Dziwne to wszystko-zamyśliła się.

-Według mnie również.-pocałowałem ją w czoło.-Może przywitasz jakoś swojego męża?-usmiechnąłem się i lekko przygryzłem warge. Jej wzrok,którym mnie przeszyła, przyprawił mnie o dreszcze.

-Już się robi kochanie-jej usta przywarły do moich, sprawiając ,że moje serce prawie wyskoczyło z piersi.

I miss you-Park Jimin IIWhere stories live. Discover now