14. Zabawa się rozpoczyna...

1.7K 64 3
                                    

-A więc ?-zaczęłam- Co chcesz mi powiedzieć ?

-Chodź.-Pokazał ręką i ruszył przed siebie- Idziesz ?

-Jasne.-odpowiedziałam, kierując się w jego stronę. Mężczyzna otworzył grubą księgę i postawił na blacie. 

-Wiesz, co to ?-spytał, wskazując palcem na obrazek.

-Nie.

-Nie kłam.

-Naprawdę nie wiem.-tłumaczyłam, zdesperowana- Wiem, tylko tyle co jest w tej książce.-Przeczesałam palcami włosy.

-To co łączy cię z Raeken'em jest niebezpieczne. A nawet bardzo niebezpieczne.

-Dlaczego mi to mówisz ?-spytałam- Zdaje sobie z tego sprawę.

-Mylisz się. Zdajesz sobie sprawę z negatywnych przyczyn, a nie z tych pozytywnych.

-Że co proszę ? Dla pana bycie chimerą, która za kilka dni padnie tak jak inne jest dobre ?

-Nie to miałem na myśli.-powiedział- Możesz to wykorzystać.

-Jak ?

-Dzięki temu, że masz coś związanego z Theo, mogłabyś na niego wpłynąć.

-Tylko, że nie potrafię.

-W tym problem.

----

Powoli nacisnęłam klamkę i weszłam do środka. W kuchni ujrzałam Malie, Stiles'a, Liam'a i przede wszystkim Scotta. Na stole walało się pełno gratów, a każdy z nich nachylał się nad nimi.

-Co wy robicie ?-spytałam stając w progu.

-Idziemy po Lydie.-zakomunikował Scott.

Zabawa się rozpoczyna...

********************

I jak nowy rozdział ?

Przepraszam za krótki rozdział. Na pocieszenie jeszcze dzisiaj pojawi się kolejny :)
Jak się podoba okładka ? Ostatnio wzięło mnie na robienie okładek i tak właśnie się stało, że jest. Mam jeszcze zrobione dwie to tego opowiadania, ale na razie wybrałam tą.

(233 Słowa)

Related | Theo Raeken | W trakcie korekty!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz