Prolog

1.2K 55 7
                                    

Od razu mòwię, że tą opowieść będę pisać NIESYSTEMATYCZNIE. Nie będę się zmuszać, żeby napisać rozdział jak to bywało w ,,Ni Bòg ,ni Szatan". Mojej poprzedniej opowieści o Kuroshitsuji. Jeżeli ktoś nie czytał to polecam. Więc to chyba tyle, zapraszam!

Nazywam się Nirf Alware. A to moja historia...
Urodziłam się w patologicznej rodzinie, w patologicznej dzielnicy. Ludzie tutaj znają tylko trzy słowa: alkohol, papierosy,przemoc. Byłam urodzona przez puszczalską kobietę, której mąż ,a mój ojciec miał gdzieś ,że ona uprawia sex z innymi. Co do samego ojca, uwielbiał mnie bić.
Potrafił nawet przyjść do mnie w środku nocy z nożem i grozić.
Bałam się własnych rodziców, bałam się całej dzielnicy...Slumsów XXI wieku.
Dzieci tutaj ,są zapładniane tylko przez przypadek. A połowa z nich nie rodzi się w ogóle. Druga połowa, albo umiera na początku życia, albo żyje w bólu,upokorzeniu,samotności. O miłości rodziców nie ma nawet co mówić. Nigdy nie chciałam być taka jak wszyscy tu. Chciałam być jako tako Normalna. Czy prosiłam o dużo?
Jestem tylko człowiekiem, więc pewnego dnia moja psychika. moje nerwy nie wytrzymały. Gdy moi rodzice wrócili nachlani po dwóch dniach nieobecności i ojciec chciał mnie znowu bić. Chwyciłam nóż...
Nie żałowałam morderstwa rodziców, zasłużyli sobie. Uciekłam z tamtego miasta.
W normalnym ,nie miałam gdzie mieszkać. Więc urządziłam sobie w jakimś zaułku ,,dom" z kilku śmieci.
Tak żyłam ,z kradzieży ,niegdyś morderstw. Przygarniałam dzieci z ulicy do bazy w kanałach. Pewnego razu, gdy włamałam się do sklepu po pieluchy dla jednej z dziewczyn, która została zgwałcona i spodziewała się niedługo dziecka...Ja mistrzyni złodziejstwa oraz zabójstw, zostałam złapana przez policje...

Ps. Wygląd Nirf macie na okładce.

Kuroshitsuji Ta Z Nikąd Ciel x OCWhere stories live. Discover now