14. Korepetycje z uwodzenia i flirtowania

Почніть із самого початку
                                    

– Musisz być też odrobinę tajemnicza, wiesz nie odsłaniaj wszystkich kart od razu. Niech trochę pogłówkuje. Wiesz, możesz pograć w niedostępną, ale też nie przesadzaj, by go nie zniechęcić.

– Łatwizna – zadrwiłam.

– Co nie?

– Jesteś nienormalny.

– Taki mój urok, fresa.

– W tym tkwi sukces twojej pewności siebie? Okłamujesz samego siebie? Wmawiasz sobie, że twoje wady to zalety? – zapytałam, a chłopak zmierzył mnie przenikliwym wzrokiem, jakby coś właśnie analizował, odczytywał z mojej głowy.

– Wiesz, na co faceci zwracają uwagę najpierw? – zmienił temat.

Często tak robił. Nie odpowiadał, nie ciągnął tematu, tylko zmieniał tok rozmowy.

– Cycki, dupa?

To były pierwsze odpowiedzi, które mi przyszły do głowy, więc bez skrępowania je wymieniłam.

– Pudło. Twarz.

– Twarz? – Skrzywiłam się.

– Tak, oczy i uśmiech. Dlatego przede wszystkim się uśmiechaj. Mówiłem ci to już. Uwodź go uśmiechem, delikatnym i tajemniczym. Ważny też jest dotyk. Taki subtelny. Wiesz strzepnięcie paproszka z koszulki czy no nie wiem przypadkowe muśnięcie uda. – Dotknął mojego ramienia, ściągając z niego jakiegoś włoska. – O tak.

– Oszalałeś wiesz? To wszystko jest chore, Connor. – Odsunęłam się od niego.

– Pamiętaj o kontakcie wzrokowym podczas rozmowy. Nie uciekaj od niego wzrokiem, jeśli to zrobisz, pomyśli że cię peszy i to on kontroluje sytuację. A tego nie chcemy, nie? – Znów kompletnie mnie zignorował. – Co do samej rozmowy, flirtuj z nim. Wiesz bądź zabawna, czasami powiedz coś kąśliwego. Najlepiej podejmij z nim taką gierkę Coś takiego... Zresztą umiesz to, więc wiesz o co chodzi.

– Nie umiem – mruknęłam zgodnie z prawdą.

Byłam słaba w przerzucaniu się ripostami. Zawsze podziwiałam w tym Clare czy Islę i zazdrościłam im tej umiejętności szybkiego reagowania na zaczepki.

– Umiesz. Sam widziałem na własne oczy, jak sobie radzisz – powiedziałam, a następnie jeszcze dodał: – Momentami miałem godnego przeciwnika.

– Ta umiejętność odzywa się tylko przy tobie.

– Jestem aż tak wyjątkowy? – Pochylił się nade mną.

– Raczej denerwujesz mnie jak nikt inny.

– Widzisz? Nie jest tak źle. – Odsunął się ode mnie, a wraz z nim jego przyjemny zapach. Poczułam dziwaczny chłód. – Dodasz jeszcze od tego uśmieszek, zaśmiejesz się parę razy...

– Nie umiem flirtować, Connor.

– Każdy umie – stwierdził, a następnie się przesunął. – To spróbujmy.

– Błagam, nie.

– Od czegoś łatwego. Masz naprawdę ładne oczy, fresa – powiedział ściszonym głosem, który mógłby spowodować u niejednej jakiś zawrót głowy.

Przez chwilę myślałam, co odpowiedzieć. W mojej głowie rozpoczęła się prawdziwa burza myśli. Zestresował mnie, nawet nie samym zadaniem. Tylko spojrzeniem, którym teraz mnie mierzył. Zdecydowanie za mocno się w czuł, a ja nie potrafiłam skupić się już teraz na niczym. Zaschło mi w gardle, więc po chwili odkaszlnęłam.

– Yyy. Możemy wrócić do angielskiego? – zapytałam, biorąc podręcznik.

W sumie to spotkaliśmy się, żeby się pouczyć. Już za nami były dwie godziny męk, jedna lektura i mnóstwo jęków Connora, wyrażających jego niechęć do tego przedmiotu. Teraz przyszła pora na kolejną pozycję, ponieważ nie było czasu na obijanie się. Musieliśmy jak najszybciej nadrobić materiał, więc nie podobało mi się, że zmarnowaliśmy już kilka cennych minut na rady z dupy.

Układ Where stories live. Discover now