Została tylko Stella. Resztą dziewcząt leżała na ziemi ledwie przytomna.
Złotowłosa wiedziała że to od niej wszystko zależy.Postanowiła walczyć z Bloom, która za wszelką cenę chciała zemsty.
Stella jednak chciała odzyskać swoją przyjaciółkę, stanęła do walki.Wzięła swój pierścionek, rzuciła go do góry krzycząc "Solaria!" i przybrała pozę bojową.
-Bloom, nie chcę z Tobą walczyć poddaj się!-rozkazała.
-Jeżeli nie chcesz ze mną walczyć to giń!- wykrzyknęła, po czym rzuciła w nią wielką, ognistą kulą.
Blondynka uniknęła ataku i strzeliła w Bloom jednym ze swoich najsilniejszych zaklęć.
Bloom otoczyły słoneczne pierścienie. Ona wiedziała że to zaklęcie może z niej wybawić złą moc, dlatego je zniszczyła.
Wróżka Słońca postanowiła użyć swoich wszystkich sił. Uderzyła w Bloom potężnym, słonecznym zaklęciem.
Bloom upadła na ziemię. Jej ciemny strój po jednej stronie był jasny. Zaklęcie zadziałało w połowie.
Czarodziejka przypomniała sobie jednak, że drzewo życia ma moc, która może podtrzymać tę złe zaklęcie.Za pomocą skrzydeł uniosła się w górę i strzeliła ognistym pociskiem w Blondynkę. To była pułapka, Stella nie mogła się ruszyć.
-Teraz zdobędę moc drzewa życia i będę niepokonana!-zapowiedziała, po czym odleciała.
Mirta wtefy już przytomna usłyszawszy to, podbiegła do Layli pomagając jej wstać. Wraz z nią pomogła reszcie klubu.
Rozpoczął się pościg za Bloom. Tecna miała jej dokładne współrzędne, to przez nadajnik znajdujący się w jej żółtym kamyku.
Winx były gotowe ponownie stanąć do walki. Bloom to najpotężniejsza czarodziejka w całym Magicznym Wymiarze, gdyby była zła to mogłaby zaburzyć równowagę wrzechświata. Innymi słowy, zło po prostu by wygrało.
Czarodziejki były świadome zagrożenia, więc wiedziały że muszą wygrać!
![](https://img.wattpad.com/cover/151800393-288-k406118.jpg)
CZYTASZ
"Klub Winx Powrót Mrocznej Bloom"
FanfictionW Alfei-Szkole dla Czarodziejek zbliża się wielkie wydarzenie, a mianowicie co roczna impreza z okazji Końca Roku Szkolnego. W tym roku to Winx są organizatorkami tego wielkiego wydarzenia. Niestety coś poszło nie tak..