"Kwiat Koszmarów"

875 37 1
                                    

Było już ciemno a Bloom dalej siedziała nad stawem.
Nie była pewna, czy na pewno pasuję do tego świata. Jedyne o czym myślała to ucieczka do Gardenii, choć wiedziała że gdyby to zrobiła, to ta okropna Stella znowu by jej dokuczała z tego powodu, tak jak ostatnio.

Nagle na wodzie podpłynął do niej liliowy kwiat wodny. Cały był ciemno- fioletowy, bardzo mroczny co przykuło uwagę wróżki.

Przyjżała się mu bliżej. Nachyliła się nad jeziorkiem po czym poślizgnęła się, i do niego wpadła. Rudowłosa będąc po ramiona w wodzie poczuła coś na wzór macek, które zaczęły ją ciągnąć w stronę kwiatu.

Ta próbowała się jakoś uwolnić z roślinnej pułapki, niestety ta trzymała za mocno a z każdą próbą uwolnienia się, pędy zaciskały się.

-Dlaczego się boisz?
Przemówił kwiat. Ją chcę Ci pomóc odegrać się na wszystkich, którzy kiedykolwiek myśleli, że mogliby Tobą pozostać.

-Zostaw mnie Ty wstrętny chwaście!
Nie wiem czego chcesz ale..

Bloom nagle zamilkła, roślina wyczuła że dziewczyna nie da za wygraną. Dlatego rzuciła na nią czar.
Czar najgorszego koszmaru.
Koszmarem Bloom ,było ponowne przeobrażenie się, w istotę cienia.
Niegdyś Mrocznego sługę Lorda Darkara. Rudowłosa czarodziejka nagle straciła nad sobą kontrolę. Przemieniła się i wyleciała z roślinnej pułapki.

-teraz będę się mogła zemścić na wszystkich! Zacznę od tej głupiej Stelli. Niegdyś mojej? Przyjaciółki-

Powiedziała z obrzydzeniem i pofrunęła w kierunku szkoły, będąc już zła. Leciała bardzo szybko, ponieważ jej skrzydła były większe niż zazwyczaj.

W Alfei rozpoczął się wielki bal.
Wszystkie czarodziejki były tam już zebrane, wszyscy świetnie się bawili, oprócz jednej osoby..

To była Stella.
Było jej bardzo głupio, czuła tak wielki wstyd że znów przez nią, jej najlepszą przyjaciółka cierpi.
Nie mogła tego tak zostawić, dlatego wybiegła z sali, przemieniła się i już miała zacząć poszukiwania gdy nagle..

*Trzask*

W pomieszczeniu ktoś rozbił szybę, to była Bloom lecz już nie ta sama dobra, tylko zła.
Poprzez otwór wleciała do środka, użyła swojej mocy do zniszczonia tego miejsca, a mianowicie ognistej kuli, która wywołała pożar. Na szczęście nikt nie ucierpiał.

Stella będąc na dworze usłyszawszy że coś się dzieje wleciała tam, zatrzymała się przy Bloom, która patrzyła na nią wrogo.
-No witaj Stello, moja BYŁA przyjaciółko!
-wypowirdziała po czym trafiła ją ognistym promieniem, blondynka upadła. Bloom już miała użyć kolejnego zaklęcia, gdy nagle znalazła się w laserowej klatce.

Winx przybyły jej na ratunek, była z nimi Mirta. Pole siłowe nie było na tyle silne, by utrzymać Bloom.
Ruda uwolniła się. Rozpoczęła się..

"Klub Winx Powrót Mrocznej Bloom"Where stories live. Discover now