Prolog ...

18 2 3
                                    

13.07.44
O godz . 13 rozległo się walenie do drzwi . Aleks przybiegł do mnie do pokoju po czym wtulił się we mnie mówiąc tylko jedno słowo ... "Niemcy " . Przytuliłam go mocno i wepchłam do szafy , schowanej w ścianie . Nie było jej wgl widać bo to taki jakby schron , powiedziałam mu że do puki go nie znajdą ma nie wychodzić . Zbierałam swoje rzeczy po pokoju gdy usłyszałam jak Niemcy krzyczeli coś do moich rodziców . Nigdy nie sądziłam że coś takiego będzie miało miejsce . Moi rodzice pracowali dla Hitlerowców po to aby zapewnić nam bezpieczeństwo .Nagle usłyszałam jak ktoś wchodzi po schodach i kieruję się w stronę mojego pokoju . Wśliznełam się pod łóżko i modliłam się aby nikt mnie a przede wszystkim Aleksa nie znalazł . Wszedł do pokoju . Widziałam jak się po nim rozgląda . Zajrzał do moich szaf z ubraniami . Podszedł do okna i wyjrzał przez nie , po czym wyszedł z pokoju . Ulżyło mi . Gdy się upewniłam że nie ma nikogo już w domu , wstałam i podeszłam do "schronu " , otworzyłam go i wypuściłam zapłakanego Aleksa . Przytulił się do mnie . Usłyszałam strzały po czym podeszłam do okna . To co tam zobaczyłam przeszło moje oczekiwania . Właśnie rozstrzelali moich rodziców . Moją rodzinę . Aleks zaczął jeszcze bardziej płakać . Wtulił się we mnie a ja w niego . Uświadomiłam sobie że nie ważne co by się stało muszę być silna . I pomścic rodziców ...
Hejka 💕 moja kolejna "książka "
Miłego czytania ❣️( sorki za błedy ) (okładkę wykonała Ty_s1a )

Z Dziennika Annabelle Where stories live. Discover now