ZODIAK BONUSOWY II

238 31 68
                                    

💜Z kim się pocałowałaś i jak to wyglądało?💜

UWAGA:   F L U F F   S O   H A R D


💜Wodnik💜
Mélovin (Ukraina)

Poranek był lekko pochmurny, ale zapowiadał się ciepły dzień. Nie miałaś jednak czasu, aby się zachwycać nad nowym dniem, z racji tego, że musiałaś się szykować. Od kilku tygodni umawiałaś się z Mélovinem, i mogłaś śmiało powiedzieć, że coś chyba jest pomiędzy wami. Dzisiaj chłopak zabierał Cię na małą wycieczkę. Szybko założyłaś chabrową sukienkę do kolan i z rękawem 3/4. Do tego założyłaś sandały i wzięłaś się za nakładanie makijażu. Nie zajęło Ci to wszystko dużo czasu i już po chwili byłaś gotowa na spotkanie z Kostją. Ten się zjawił po Ciebie punktualnie późnym popołudniem i po przywitaniu ruszyliście w drogę. Chcieliście przejść się do parku, a potem wybrać się na podróż po obrzeżach miasta, gdzie górowały pagórki i były liczne łąki. Dzień się zrobił naprawdę ładny i postanowiliście urządzić piknik. Chętnie na to przystałaś i już po chwili Ty i chłopak rozkładaliście koc. Nie mogło oczywiście zabraknąć lemoniady i smakołyków. Po długim czasie objadania się zaczęło się robić ciemno, ale żadne z Was nie miało ochoty wracać do domu. Na niebie zaczęły się pojawiać pierwsze gwiazdy. Oparłaś się delikatnie o ramię Kostji. Nie było chłodno, ale chłopak i tak Cię objął ramieniem. Uśmiechnęłaś się pod nosem. Ten chłopak był po prostu cudowny.

- [T.I.]... Nie chcę wracać, ale chyba już powinniśmy - głos chłopaka przerwał przyjemną ciszę. Pokiwałaś na to głową, choć to była jedna z ostatnich rzeczy na jaką miałaś ochotę. Podniosłaś się przyjmując rękę chłopaka, i zaczęłaś składać koc. Obrociłaś się, żeby schować naczynia do kosza, kiedy poczułaś coś na sobie. Chłopak owinął Cię kocem i czułaś się, jakbyś była w kokonie. Ze śmiechem obrociłaś się przodem do chłopaka, ale śmiech zamarł Ci na ustach, kiedy zobaczyłaś, jak blisko Ciebie stoi. Był wyższy od Ciebie o głowę, więc musiałaś spojrzeć mocno do góry, żeby zobaczyć jego oczy. Kostja patrzył tylko na Ciebie, na przemian na usta i w Twoje oczy. Nieświadomie musiałaś mu dać nieme pozwolenie, bo już po chwili jego usta znalazły Twoje wargi. Poczułaś się, jakby to był pierwszy pocałunek. W jego ramionach czułaś się idealnie, więc od razu oddałaś pocałunek. Po dłuższej chwili oderwaliście się od siebie. Mél patrzył na Ciebie z nieśmiałym, lekko zdenerwowanym uśmiechem. Uśmiechnęłaś się szeroko, a wtedy on zrobił to samo. Nie wiedząc czemu, oboje się roześmialiście. Czułaś, że od tej pory wszytko będzie inaczej.

💜Ryby💜
Mélovin (Ukraina)

Deszcz bębnił lekko w szyby, kiedy Ty szukałaś w szafce swojego aparatu. Byłaś początkującym fotografem. Wszyscy powtarzali Ci, że masz naprawdę dobre oko, więc przyszedł Ci do głowy pomysł, żeby bardziej się wyćwiczyć w robieniu zdjęć. Chciałaś wykorzystać okazję i zrobić sesję w mieście i w lesie w czasie deszczu. Po znalezieniu niezbędnych sprzętów, założyłaś kurtkę i buty, żeby po chwili wyjść na dwór. Lubiłaś deszcz, więc nawet nie wzięłaś parasolki. Szybkim krokiem ruszyłaś w upatrzoną sobie stronę, by jak najszybciej dotrzeć na miejsce. Na krótkim moście nad rzeką rozłożyłaś pod folią ochronną cały sprzęt i rozejrzałaś się w poszukiwaniu idealnego krajobrazu na zdjęcia, kiedy nagle usłyszałaś czyjś głos.

- [T.I.] [T.N.]! Nie wierzę, że Cię spotykam!

Obejrzałaś się za siebie, żeby zobaczyć właściciela głosu i od razu go poznałaś. Był to Kostja, twój kolega z licealnej klasy, w którym się podkochiwałaś. Po liceum Wasze drogi się rozeszły, by teraz, po 2 latach, znowu się spotkać. Z szerokim uśmiechem obrociłaś się w stronę chłopaka.

zodιaĸι ∆ eυrowιzja 2018Where stories live. Discover now