Rozdział I

553 12 1
                                    

W końcu nadszedł ten wspaniały dzień, tak długo na niego czekałam, już dawno byłam spakowana wystarczyło tylko dopakować jakieś drobnostki np. szczoteczka do zębów, Szczotka itp.
Wyszłam z domu podekscytowana i poszłam w kierunku naszego auta. Jechaliśmy około 30 min bo były straszne korki a że tak strasznie czekałam na ten obóz to te korki jeszcze bardziej mnie dobijały bo w końcu czekasz na coś tak długo jak już jesteś tak blisko to nagle okazuje się że są korki ygh.
Ale dobra już mniejsza z tym, Kiedy w końcu dojechaliśmy autokar już stał. Jeszcze nigdy nie widziałam takiego dużego autokaru on był ogromny. Po jakiś 5 min od mojego przyjazdu przyjechała Jagoda czyli moja najlepsza przyjaciółka. Po dłuższym czasie w końcu uzbierało się Grono osób którzy wyjeżdżają z Gdańska bo ten autokar jedzie z Gdańska do Barcelony zajeżdżając przy tym do większych miast w Polsce i zabierając młodzież. Pożegnałam się już z rodzicami i poszłyśmy z Jagodą zająć miejsce niestety to nie było tak że każdy mógł siadać tam gdzie chce tylko siadaliśmy po kolei jeden za drugim niestety Jagoda zajęłam miejsce przy oknie a i ja musiałam siedzieć od strony przejścia. Wracając do opisu autokaru to autokar był Cudny miejsca były wygodne każdy miał jedno Gniazdko do Ładowania np. telefonu lub innych urządzeń najczęściej jednak telefonu autokar był dwupiętrowy ale na drugim piętrze Znajdowało się coś typu Mini restauracji można tam było przyjść i zamówić sobie coś do picia jedzenia co oczywiście było w cenie samego obozu  na szczęście w autokarze była też toaleta więc nie musieliśmy się zatrzymywać aż tak często.

4Dreamers - marzenia się spełniająWhere stories live. Discover now