#15

178 11 0
                                    

Ich języki się złączyły. Namiętne pocałunki,które Tae składał na ustach Jeongguka były przez niego oddawane. Nim można było się obejrzeć,oboje leżeli bez koszulek,w samych bokserkach.Tae czując na sobie ogromną wielkość Kooka,zaczął działać.
-Tym razem ja będę cię pieprzył Księżniczko.-oznajmił i obrócił się w taki sposób,by to właśnie Kook leżał pod nim. Udało mu się. Zdjął z siebie i Jungkooka bokserki,po czym złapał za jego  przyrodzenie.
-Tu N-na półce stoi lubrykant..weź mnie już! Proszę!-wydusił z siebie w pełni napalony Kook. Tae nałożył lubrykant na swoje palce i powoli jeden po drugim wkładał je w dziurę Jeongguka. Ten tylko jęknął znacznie. Gdy był już przygotowany,Tae włożył w niego swojego członka.
-J-jest taki duży...Tae..-wyjąkał ostatkami sił. Tae zaczął się w nim poruszać,szybko i zwinnie.  Oboje głośno sapali. Taehyung był wtedy innym człowiekiem. Był pod wpływem alkoholu,ale wciąż gdzieś w środku miał świadomość,że obudzi się skacowany i co robił tej nocy. Tej nocy nie protestował jak zawsze,tej nocy sam chciał pieprzyć się z Kookiem jak nigdy. Po chwili oboje doszli. Oboje byli ubrudzeni,lecz nie przeszkadzało im to aż tak. Leżeli obok siebie,ciężko dysząc.
-Ale mam przejebane. Jutro szkoła,a ja? Czuję się jak gówno w dodatku pijane.-mamrotał pod nosem Tae.
-Ale i tak siedzimy w tym razem. A i następnym razem to ja będę na górze.-oznajmił pierwszorzędnie Kook.
-Skąd ta pewność,że będzie następny raz?
-Bo ci się podobało. Na pewno będziesz chciał to powtórzyć.-I miał rację. Taesiowi bardzo się podobało,lecz widział,że będą z tego kłopoty.
-A teraz tak serio powiedz mi, dlaczego chciałeś to ostatecznie zrobić? Tyle razy mnie odpychałeś,uciekałeś.
-Nie wiem jak mam ci to wyjaśnić Kook. Na początku coś do ciebie poczułem,bałem się tego uczucia, bo byłem pewny,że jestem hetero. Potem byłeś taki..bez litości,bałem się ciebie i nie wiedziałem czy wciąż czuję to co wcześniej. Myślałemmże jak to z tobą zrobię to dasz mi spokój. Ale masz rację podobało mi się to. Może to dlatego że jestem pijany? Może jednak naprawdę coś do ciebie czuje? Nie wiem kurwa już sam.-Tae postawił na szczerość. Wyjaśnił mi wszystko po kolei.
-Mnie też się podobało...,naprawdę nie chciałem wcześniej być taki nachalny. Gdybym mógł powiedzieć ci prawdę,byłoby łatwiej.
-To powiedz. W czym problem?-zapytał z zaciekawieniem.
-To nie jest proste... ciężko mi o tym mówić.-Kook miał nadzieję,że ten zrozumie powagę sytuacji.
-Kook,tylko wiesz. Nie jesteśmy parą ani nic...możemy być przyjaciółmi,jeśli chcesz.-Tae nigdy nie pomyślałby,że mógłby być z Jungkookiem. A na trzeźwo to już w ogóle.
-A czy możemy zostać...przyjaciółmi z korzyściami?
-W sensie,że...?
-Że jak będę potrzebował się z kimś pieprzyć to ty mi pomożesz..itp..Dobra zapomnij to głupi pomysł.
-Nie czekaj,może jak wytrzeźwieje to będę tego żałować,ale zgadzam się.-Ojj będzie tego żałować...
-Super! Będzie zabawnie.-Tae zdał sobie sprawę,że czuję coś do tego kretyna. Właśnie dlatego zgodził się na ten układ. Nie umiałby być z nim,ale dzięki temu układowi,oboje będą czerpać z tego przyjemność,a Tae będzie mógł robić to z osobą,do której coś czuję.
-Kook,gdzie masz łazienkę? Mogę się umyć?
-Jasne,prosto i na prawo. Użyj moich płynów i czystych ręczników,które tam są.
-Dzięki.-od tego słowa minęło już 20 minut. Kook zdecydował się sprawdzić co tak długo robi on w łazience. To co tam zastał było nieoczekiwane.
-MOGŁEŚ ZAPUKAĆ!-Krzyknął zdezorientowanie Tae.
-Do własnej łazienki mam pukać? Przecież już widziałem Cię bez ubrań,w czym problem?
-Jakbyś Kook nie zauważył,robiłem coś.
-Ahhh no tak,zbyt Cię podnieciłem i nie radzisz sobie ze swoim 'problemem'?-Po tym Tae się zarumienił,to wcale nie tak,że walił sobie w łazience,bo widział umięśnione ciało chłopaka,z którym przed chwila się rżnął. To wcale nie tak.
-Pomóc ci?-zapytał Kook.
-Mógłbyś...-Po chwili Kook uklęknął lekko i wziął penisa Tae w dłonie.  Najpierw kciukiem masował jego czubek,a potem wziął go w usta. Jego głowa,podnosiła się w górę i dół. Był tak duży,że Kook w pewnym momencie zaczął kaszleć i się dławić. Lecz nie powstrzymało go to. Poruszał głową coraz to szybciej. Po chwili Taehyung doszedł prosto w usta chłopaka.
-Przepraszam,nie ostrzegłem Cię..ja..-urwał w połowie.
-Nic się nie stało. Jesteś pyszny.-powiedział po czym oblizał usta i wielkość Taesia. Oboje wyszli z łazienki najpierw myjąc dłonie. Skierowali się do pokoju,a ponieważ była już godzina 16,Tae zdecydował się iść do domu.
-Zostań na noc.-Poprosił Kook.

Unknown •taekook/vkook•Where stories live. Discover now