Rozdział #6

307 6 0
                                    

PRZEPRASZAM ZA MOJĄ NIEOBECNOŚĆ. BĘDZIE POPRAWA. OBIECUJE XD. A DZIŚ BONUS. DWA RODZIAŁY !!! 

   Gdy wyszłam z łazienki...

Ujrzałam Julke z telefonem w ręku. Chwila....Chwila.... To mój telefon! Podbiegłam szybko i wyrwałam jej urządzenie z ręki. Spojrzałam na wyświetlacz. Super... Czytała wiadomości z Michałem... Teraz będzie masa pytań: A gdzie ty z nim tyle wychodziłaś?, Czemu go jeszcze nie poznałam?, A jak wygląda?... Nie da mi żyć. 

- Idziemy do kawiarni?

-Najpierw mi powiedz, po co ci był mój telefon?

- Chodź, zamówimy sobie kawę.- Nie ma sensu jej pytać, bo i tak nie odpowie.

-Czekaj, powiem Kubie, że wychodzę. Chcesz to możesz poczekać na dole albo iść ze mną.

-Idę z tobą.

Poszłyśmy razem w stronę pokoju mojego brata. Zapukałam w drzwi i nie czekając na odpowiedź weszłam do pokoju. Kuba siedział na łóżku z telefonem w ręku. Gdy zobaczył mnie, zeskoczył z łóżka.

-Idziemy się z Julą przejść.

-Ok. Uważaj na siebie.- Powiedział troskliwie i mnie przytulił.- Idź jutro na te zakupy.- Cała nasza trójka się zaśmiała. Jula pożegnała się z Kubą i wyszłyśmy z domu. Razem z moją przyjaciółką uznałyśmy, że jednak pójdziemy do parku. Ani ona ani ja nie miałyśmy ochoty na kawę. Po 10 minutach byłyśmy w parku w centrum Głubczyc. Szłyśmy sobie powoli ścieżką i rozmawiałyśmy zanim nie zobaczyłam Michała. Siedział na jednej z ławek z jakimś ciemnowłosym chłopakiem. Gdy zobaczyłam, że mi się przygląda odwróciłam wzrok w inną stronę. Szłyśmy z Julą dalej póki nie dostałam SMS'a. Od razu weszłam w powiadomienie.

OD MICHAŁ

Czemu nie zaczekałaś, podbiegłbym :p

DO MICHAŁ

Przepraszam, nie chciałam ci przeszkadzać.

OD MICHAŁ

Ładnie dziś wyglądasz. Jeszcze cię w jasnych ubraniach nie widziałem :D Idziemy gdzieś we czwórkę?

DO MICHAŁ

Dzięki. Zaraz zapytam xD

-Ej Jula, idziemy gdzieś we czwórkę? znaczy my, Michał i jego kolega?

-No jasne. W końcu go poznam.

-Ok to poczekaj już mu piszę.

DO MICHAŁ

Idziemy ale powiedz gdzie.

OD MICHAŁ

Może do jakiegoś klubu. Muszę dziś pocieszyć Remka, bo laska z nim zerwała.

DO MICHAŁ

Ok to spotkajmy się tam gdzie was widziałam na ławce. Pocieszymy go razem :D

OD MICHAŁ

Oki już jesteśmy xD

-Jula idziemy do klubu, będziemy pocieszać Remka, którego rzuciła dziewczyna.

Ta tylko przytaknęła i ruszyłyśmy do miejsca spotkania.  Chłopcy siedzieli na ławce i o czymś zawzięcie rozmawiali. Z daleka było widać, że Remek jest smutny. Od razu pociągnęłam Julkę za łokieć i powiedziałam, żeby nie chlapnęła nic głupiego jak to miała w zwyczaju.  Ta tylko powiedziała, żebym się tak nie spinała... Ta, a chciałam dobrze... Znowu potem będzie gadała, że się zbłaźniła. Ech...chyba jej od tego nie uchronię.

-Hejka

- Cześć Sylwia- Michał się do mnie uśmiechnął po czym przywitał się z Julą.

-Hej, Remek jestem- Nie było to entuzjastyczne ale nie dziwię mu się.

-Sylwia, jak już słyszałeś. - Uśmiechnęłam się delikatnie.

-To idziemy?

Wszyscy przytaknęliśmy chłopakowi w dredach i ruszyliśmy w stronę klubu...


Wciąż cię kocham.../Multi i LavmoonyTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang