•
W końcu Liam obrócił go w swoją stronę i śmiali się oboje.
– Climb on board / We'll go slow and high tempo / Light and dark / Hold me hard and mellow – zaczął śpiewać, patrząc się na Liama.
Brunet lekko rozchylił wargi, wsłuchując się w słowa.
– I'm seeing the pain, seeing the pleasure / Nobody but you, 'body but me/ 'Body but us, bodies together – dodał, gdy uwolnił się z uścisku i ruszył do barku.
Liam jeszcze chwilę stał w ciszy.
To było...
Piękne...
– Dalej nie pamietam. – Zaśmiał się cicho, otwierając szafkę.
Payne nadal stał osłupiały. Poczuł, jakby słowa śpiewane były do niego, nie powinien tak czuć.
– Co chcesz do picia? – powiedział, patrząc przez ramię. – Boże, przestań, aż tak źle nie było!
– To było piękne... Naprawdę zatkało mnie. Chyba proszę coś mocnego – powiedział cicho ostatnią część zdania.
– Taa. – Przewrócił oczami.
– To coś niesamowitego, wiesz? – powiedział, nawiązując kontakt wzrokowy
– Nie kłam. – Zaśmiał się cicho, nalewając trochę trunku.
– Okłamałem cię kiedyś? – spytał, unosząc brwi. – No właśnie, nie okłamałem i nie zrobiłbym tego. – Uśmiechnął się lekko, biorąc szklankę z ręki Zayna.
– Nie wiem, czy lubisz... Ale to jeden z moich ulubionych alkoholi. – Uśmiechnął się, siadając na kanapie.
Liam upił dosyć duży łyk, lekko krzywiąc się na twarzy, ale tego potrzebował.
– Mam słabą głowę. – Zachichotał. – Bardzo dobre. – Usiadł obok mulata.
– Cieszę się – odparł, przymykając oczy.
– Myślę, że powinieneś rozwijać talent – odparł nagle Liam.
– To nie jest żaden talent. A do tego bym musiał żyć na czyjeś rozkazy – prychnął.
– I tak żyjesz – parsknął cicho. – Byłeś w udawanym związku! Boże nadal w to nie wierzę – zaśmiał się.
– Chciałem. – Wzruszył ramionami, upijając łyk.
– Widzę cię na boisku, jesteś świetny! Widzę cię też na zdjęciach jako model! – Zaśmiał się, pijąc trunek. – Teraz słyszałem jak śpiewasz i to niesamowite, jesteś wyjątkowy...
– Nie uważam tak – westchnął cicho, patrząc w sufit.
– Nie doceniasz tego, co masz. – Przewrócił oczami. – Chciałbym, żeby ktoś mnie kiedyś kochał tak, jak zaśpiewałeś. – Westchnął cicho, od razu bijąc się w myślach w twarz. Alkohol pewnie daje znać, tak, to on.
– Ciężko jest znaleźć osobę, której możemy oddać serce – mruknął Zayn.
– Ciężko, gdy nie możesz... A cholera! Nie zwracaj uwagi na to, co mówię. – Payne wypił więcej.
– Dokończ. – Zaśmiał się cicho Malik, patrząc na Liama.
– Gdy nie chcesz zepsuć wszystkiego swoimi gównianymi uczuciami – westchnął. – Jak mówiłem, nie zwracaj uwagi. – Wzruszył ramionami.
– Najgorsze jest to, że mój crush jest innej orientacji – westchnął. – To jest najgorsze.
– U mnie, że ogłosiłem biseksualność, a każdy ma to gdzieś. Ciężko było się zebrać na ten krok! – burknął.
– Jesteś bi? – zdziwił się Zayn.
To tyle ułatwia. Jeszcze gdyby coś do mnie czuł... – dodał w myślach mulat.
– Ta i to jak. – Zachichotał. – Kompletnie zauroczony w chłopaku, tak myślę. – Nie odwzajemniasz tego – mruknął cicho, gdy Zayn znalazł się w łazience.
– Coś mówiłeś ? – spytał się, wyglądając z progu.
– Nie uważam, że to odwzajemnia. – Wzruszył ramionami.
– Czasami warto zaryzykować, Harry też nie wiedział, a Louis nikomu nie mówił. W końcu loczek się odważył i pocałował Lou – zaczął i zamknął drzwi.
Przez głowę Liama przebiegło sto myśli.
Może Malik ma rację?
•
CZYTASZ
sᴛɪʟʟ ɢᴏᴛ ᴛɪᴍᴇ ✓
FanfictionOpis: „Just stop lookin' for love Boy, you know you still got time Boy, you know you still got time" Autorki: marixprincess i getlowxx Okładka autorstwa: marixprincess Ostrzeżenia i uwagi: • Rozdziały w postaci Instagram. • Występuje homoseksualiz...