Sake

660 39 11
                                    

Kakuzu: Sake.

Kakuzu:Hidan, pijemy!

Hidan:Jak Tsunade

Kakuzu: hehehehe

Hidan:Tacyśmy źli

Hidan: Zdrowie Hokage...

Hidan:...i Mizukage...

Hidan:...i Kazekage...

Hidan:...

Hidan:...i reszta.

Kakuzu: A więc, zdrowie wszystkich kage!

Hidan: *bije brawo*

*kilka kieliszków później*

Hidan:Jusz jesteźmy potpici

Kakuzu:Trudno.Pijemy dalej!

Hidan: Kohluhna, zehrar yoena...

Kakuzu: Aie inrpa, Hinad!

Kakuzu: Stawiam kolejną kolejkę! (nagłe wytrzeźwienie[?])

Kakuzu:Ale za pizzę ty płacisz!

Hidan: Czy ja o czymś nie wiem?

Kakuzu: Nie wiesz Baaaaaardzo wielu rzeczy, Hidan.

Hidan: To akurat wiem. [ bo Hidan to idiota, który na trzeźwo nie ogarnia zbyt wiele, a po pijaku ty o już w ogóle]

Hidan:Dobra, mogę stawiać.

Kakuzu: Jakieś fundusze na Akatsuki muszą być.

Hidan: O ile coś nam zostanie.

Kakuzu: Ej, powiem ci sekret.

Hidan:No?

Kakuzu:Obrabowałem bank Konohy i zabrałem Tsunade całe jej zapasy sake.

Hidan:Hehehehe

Hidan: Nice.

Kakuzu:*coś zauważył*

Kakuzu:Tsunade. Tu idzie.

Hidan:Spierdalamy.

Kakuzu:I jinchuriki.

Hidan:O kurwa.

Kakuzu:Uciekamy.

Kakuzu: Jest bardzo źle.

Hidan:Baaaaaaaaardzo?

Kakuzu:Baaaaaaaaaaardzo.

Hidan: Baaaaaaaaaardzo.

Kakuzu:*mija Tobiego*

Kakuzu: Co tu robi Tobi?

Kakuzu:Akatsuki nas goni.

Hidan: CO?! CZEMU?!

Kakuzu:Im też zabrałem sake.

Hidan: Kakuzu, przykro mi to mówić, ponieważ się przyjaźnimy, ale...

Hidan: TY JEBANY CYGANIE!

Kakuzu:Idziemy do Madary.

Hidan: Ale ja go nie lubię.  ;-;

Kakuzu:Ale on nam pomoże. Dałem mu trochę sake.

Hidan:A to spoko. Zaraz, ODDAŁEŚ MU SAKE?!

Kakuzu: He is your FRIEND.

Hidan:You are my friend!*śpiewa, o ile można ten ryk nazwać śpiewem*

Kakuzu:*również śpiewa*

Kakuzu&Hidan:*śpiewają*

Kakuzu&Hidan:*coś między arią operową a hardcorowym metalem*

I tak oto Hidan i Kakuzu uciekali przed wielbicielami sake.

Stawiam Sake! czyli przygody w AkatsukiWhere stories live. Discover now