ʙᴇᴀᴜᴛʏ ɪɴ ᴛʜᴇ ᴇʏᴇ ᴏꜰ ᴛʜᴇ ʙᴇʜᴏʟᴅᴇʀ

206 34 4
                                    


   ᴀᴜᴛᴏʀ: exocitement
ᴅᴀᴛᴀ: 160101
ɢᴀᴛᴜɴᴇᴋ: ᴀɴɢꜱᴛ

− Jest? – zapytałem Junmyeona bezgłośnie, zaglądając do jego pokoju przez uchylone drzwi

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

− Jest? – zapytałem Junmyeona bezgłośnie, zaglądając do jego pokoju przez uchylone drzwi. Nie musiałem jednak otrzymywać odpowiedzi na swoje pytanie, gdyż nie minęła nawet chwila, a do moich uszu dotarł dźwięk głosu Baekhyuna, szczebioczącego radośnie do telefonu. Zagryzłem westchnięcie, nie chcąc, żeby mnie usłyszano, a następnie wślizgnąłem się do pokoju hotelowego, zamykając za sobą drzwi.

Wydawało mi się, że Baekhyun pobieżnie zaszczycił mnie spojrzeniem, ale to prawdopodobnie było tylko złudzenie. Momentalnie wahając się między przyjściem do niego a ucieczką, usiadłem obok Junmyeona i starałem się nie myśleć o wcześniejszych kłótniach.

− Rozmawia? – Jedynie poruszyłem ustami w nadziei, że lider mnie pojmie.

− Live – odparł, a ja jedynie kiwnąłem głową w odpowiedzi.

− Mówił o... wiesz o czym. Mówił?

− Wspominał.

Nie myślałem wiele przed wpakowaniem się obok Baekhyuna do łóżka i dołączeniem do transmisji. Przyjął moją obecność bez zbędnego komentarza ani mrugnięcia okiem, ale mogłem się tego spodziewać – w końcu oglądali nas fani. W ich oczach nie byliśmy aktualnie skłóconą parą z więcej niż jednym nieporozumieniem i problemem ciążącym na barkach, tylko Chanyeolem i Baekhyunem z EXO, przyjaciółmi z zespołu witających fanów w Nowy Rok. Ekran, wbrew pozorom, przekazywał bardzo niewiele, co w tej sytuacji było nam jak najbardziej na korzyść.

W myślach dziękowałem, że Baekhyun nie zachowywał się ostentacyjnie, jak to miał w zwyczaju, i dzielnie trzymał emocje na wodzy. Nie sprawiał w ogóle wrażenia, jakby pół godziny temu mi naubliżał za bycie przewrażliwionym, spiętym idiotą i kazał się nie wpieprzać w jego życie. Nie żebym narzekał, ponieważ istniała spora szansa, że to wszystko wcale nie było pod publikę i Baekhyunowi faktycznie minęła złość. Jeśli tak było, to trafiło mi się spore szczęście. Być może po zakończeniu transmisji będzie skłonny mnie wysłuchać jeszcze raz na ten sam temat i nie zbulwersuje się tak bardzo jak poprzednio.

− Mogę puścić piosenkę, którą lubię? – zapytałem, orientując się dosyć prędko, że to na tym ma polegać live. Śpiewający Baekhyun puścił moje pytanie mimo uszu, więc wyszukałem w swoim telefonie utwór i puściłem go na głos, tworząc niemałą kakofonię. Mimo to po chwili wyłączył swoją muzykę i zaczął śpiewać razem ze samym sobą „Beautiful". Żeby stworzyć odpowiednią ilość pozorów, zacząłem nucić razem z nim, choć najchętniej bym się zatracił w wyrazie jego twarzy i próbował samym swoim wzrokiem mu wbić do głowy, zakodować w tych pogmatwanych, splątanych myślach, że jest i zawsze będzie dokładnie taki, jak międzynarodowy tytuł tej piosenki – piękny.

memories | pcy + bbhWhere stories live. Discover now