Jak się nazywasz? I zdejmij ten hełm chcemy zobaczyć twoją twarz.
Dwaj wikingowie rozwiązali mi ręce ,ale nadal nie puszczali.
- Nie
-Nie ? A jak zabijemy twojego smoka.
-Nie tylko nie Szczerbatka ! Dobrze... Powiem.
Wziąłem głęboki oddech i drżącymi rękoma zdjełem hełm. I powiedziałem.
- Jestem... Nazywam się Czkawka
Po tych słowach słyszałem niedowierzające głosy.- Czkawka? Synu to ty. - słyszałem słowa które wypowiedział mój ojciec a może on już nim nie jest
Nie wiedziałem co powiedzieć stałem tam i milczałem
- Oh Czkawka - powiedziała moja matka
Nie miałem pojęcia co powiedzieć. To było trudne. Po tylu latach spotkać swoich rodziców.
- Czkawka ja przepraszam Cię za wszystko. Wiem , wiem byłem okropnym ojcem. Nie interesowałem się Tobą. Ja bałem się że nie będziesz dobrym wodzem. Jednak zrozumiałem że byłem w błędzie, zrozumiałem jao głupi byłem. Gdybym mógł cofnąć czas. Wtedy gdy zostałeś porwany coś we mnie pękło. Te lata były okropne. Myślałem , że nie żyjesz. A teraz jesteś tu przede mną. Ty żyjesz. Przepraszam za to wszystko. Przepraszam Cię Czkawka , mój synu.
Pierwszy raz widziałem jak on płakał. Wszystko co mówił było szczere.===========
Hej przepraszam was za to że dawni nie było rozdziału i ,że ten rozdział jest taki krótki i okropny. Do soboty postaram się wstawić dłuższy. Do następnego. Piszcie swoje opinie na temat rozdziału.