- Pięć lat później -
Ogień. Wszędzie ogień. Wrzaski. Wiatr.
Smok.
Gorąco. Piekielny ogień.
Wszystko się pali. Dym jest wszędzie.
Ogon. Wielki ogon smoka. Nic innego tylko ten ogień.
Nic nie widać.
I nagle ból. Ogromny ból.
Moja noga.
Ból.
Wszędzie dym.
I ciemność.
Próbuje otworzyć oczy. Lecz nie daje rady . Czuje rwący ból w nodze. Przez ten dym nic nie widać . Gdzie Szczerbatek.
- Szczerbatek - szepcze ostatkiem sił.
I zapada ciemność.- Szczerbatek!
**********************
Tekst pisany pochyłą czcionką to myśli, wspomnienia , sen.Mam nadzieje, że rozdział się spodobał. Kolejny może uda mi się wstawić dziś.