Rozdział 1

1.4K 42 7
                                    

*perspektywa Mal*

Cześć tu ja Mal, tak ta Mal córka Diaboliny. Jestem, tak jak moja matka, jedną z największych postrach w 'mieście'. Jako córka Pani Mroku nie jestem zbytnio 'kochana' przez mamę. Mam paczkę przyjaciół....nie czekaj wróć Nie-Przyjaciół: Evie, Jay'a i Carlos'a.
Moje włosy mają kolor fioletowy, a ja wyglądam tak:

Moje włosy mają kolor fioletowy, a ja wyglądam tak:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Jestem miła, tylko dla swoich, ale dla wrogów..... radzę wiać.

Evie córka Złej Królowej, największą jej zaletą jest umiejętność szycia i robienia ozdób i ubrań z niczego, tak jak sama to mówi. Dba o swój wygląd, bo to 'ważna' sprawa. Ale jak dla mnie nudy. A wygląda o tak:

Jay to syn Jafara

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Jay to syn Jafara. Złodziej nad złodziejami. Naprawdę ma do tego talent. Często wkurzający. Na szczęście wtedy się 'wyłączam'. Jego wygląd jest inny niż zwyczajnego chłopaka

 Jego wygląd jest inny niż zwyczajnego chłopaka

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Carlos syn Cruelli de Mon. Najmłodszy w naszym gangu. Jest uroczy, gdy próbuje zrobić jakiś wynalazek (jego pasja), a naprawdę często mu się to nie udaje.

 Jest uroczy, gdy próbuje zrobić jakiś wynalazek (jego pasja), a naprawdę często mu się to nie udaje

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wspomniałam wam wcześniej o wrogach, a jednymi z nich są: Uma, Harry i Gil. Nawet, gdy o nich mówię przyprawia mnie o mdłości.
Uma córka Urszuli, ja osobiście wolę nazywać ją Kreweta (przezwisko nadane przeze mnie od najmłodszych lat). Jej paczka to wyżej wymienieni Harry i Gil. Jest niepoważna, głupia i nie do wytrzymania.
Harry syn Kapitana Haka. Wredny, wkurzający, szczególnie mnie, głupi, jakbym zaczęła dalej wymieniać ładnie by to się nie skończyło.
Gil syn Gastona. Chłopak na (każde) zawołanie Umy i też Harrego.
Zazwyczaj (zawsze) myśli jak idiota.

Zazwyczaj (zawsze) myśli jak idiota

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

(Od lewej: Gil, Uma, Harry)

A my i inni w tym miejscu mieszkamy na Wyspie Potępionych!

Za chwilę ma się rozpocząć wojna gangów. Mój przeciwko Umy.
Oczywiście przy piosence "Rotten to the Core"

Pod koniec dołączyło do nas kilkoro wieśniaków, a do Umy nie (*złowieszczy śmiech*). Szkoda, że nie widzieliście jej miny. Pękałam ze śmiechu, ale się nie poddawali.
Gdy skończyliśmy zwróciłam się w stronę innych, a oni gdzieś pobiegli, oprócz moich kolegów. Oczywiście zanim się odwróciłam zabrałam bachorowi lizaka. Zdziwiłam się, że Uma i reszta zostali.
Ja wiedziałam o co chodzi.

-Cześć mamo - przywitałam się z matką.

-Kradniemy lizaki Mal?!? Rozczarowujesz mnie - jak zwykle miła.

-Od małego chłopca - uśmiechnęłam się.

- Moja wredna dziewczyna. A prawie zapomniałam cała wasza siódemka pojedzie do nowego liceum. W Auradonie.

- Nie pojadę do żadnego królestwa dla miłych, słodziutkich, ciapci-księżniczek - oparłam się o ścianę jakiegoś budynku.

-Ja słyszałem, że tam są psy! Matka mówi, że one jedzą niegrzecznych chłopców - musiał się wypowiedzieć Carlos. Jay i Evie szczeknęli do jego uszu. A on się wystraszył.

-I książęta też są - Evie znowu się rozmarzyła.

-Ja nigdzie z nimi nie jadę - Uma, wkurzona.

-Ja też nie - Harry zgodny z Krewetą, jak zwykle.

-Idziemy! - rozkazała moja matka.

Posłusznie ruszyliśmy w stronę Zamku Okazji, zamku mojej rodzicielki.

*w tym czasie w Auradonie*

-Szybko, szybko kończy nam się czas, limuzyna pojechała - Ben strasznie się denerwuje przygotowaniami.

A, nie przedstawiłam się jestem Vanessa. Moim biologicznym ojcem jest... nie jeszcze wam nie powiem mojej tajemnicy. A jak na razie jestem przyszywaną siostrą Bena, a jak pewnie zauważyliście to i przyszywaną córką Królowej Belli i Króla Bestii - Króla Adama. A wyglądam tak:

Kojarzycie mnie, nie sądzę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Kojarzycie mnie, nie sądzę. Jestem całkowicie niepodobna do taty.
Wszystkie przygotowania idą jak po maśle. Tylko tyle, że Ben się denerwuje.

*Chwilę później na Wyspie Potępionych, perspektywa Mal*

Jestem zdziwiona tym wszystkim. Niestety musimy pojechać, bo przegrałam z mamą walkę na wzrok. Teraz pewnie pomyśleliście, że to taka zwykła bitwa, kto nie mrugnie. Nie to bitwa na tak zwane 'przerażające oczy'. Ja i moja mama zmieniamy kolor oczu na zielony i ta która szybciej przestanie mieć kolor zielony przegrywa. Jeszcze nigdy nie wygrałam. Mniejsza z tym.
-Słyszycie!! - Evie przebiegła z fotela do okna i zobaczyła trąbiącą limuzynę.

Jak się podobało proszę o gwiazdkę i komentarz❤

Następcy||InnaWhere stories live. Discover now