Moja Jedyna Miłość |R.W|

10.

Obudziłam się przez budzik , który nastawiłam. Po chwili wyłączyłam go. Zerwałam się z łóżka i pełna podekstytowania zaczęłam ogarniać się. Po porannej rutynie i zjedzeniu śniadania,  zaczęłam malować się. Dzisiaj postawiłam na nieco ciemniejszy i bardziej podkreślony makijaż,  dlatego wybrałam dosyć intensywną pomadkę płynną w kolorze czerwonym. Powieki pomalowałam szarym, grafitowym i czarnym cieniem do powiek. Wytuszowałam rzęsy i nałożyłam brązer pod kości policzkowe. Nie lubię się malować mocno , ale od czasu do czasu można sobie pozwolić na nieco więcej.

Zniosłam walizkę na dół i czekałam na Remka. Po chwili zjawił się chłopak i zaproponował pojechanie taksówką . Wsadził do bagażnika nasze walizki i wsiedliśmy do środka. Na miejscu byliśmy 50 minut przed odjazdem , dlatego postanowiliśmy kupić sobie coś do jedzenia i pochodzić sobie w okolicy.

O 10.38 mieliśmy wyjazd z peronu.
Na peronie byliśmy o 10.37 więc mało by brakowało,  a spóźnilibyśmy się na pociąg.
Głównie poznawaliśmy się lepiej. Dowiedziałam się , że Remik niedługo wyprowadza się do swojego mieszkania , ponieważ nie chce już mieszkać z rodzicami. Nadal będzie mieszkać w Wodzisławiu Śląskim nawet bliżej mojego domu. Powiedział mi też , że przyspieszył nasz wyjazd , bo pokłócił się z rodzicami.

Rozmawialiśmy dalej wchodząc do pociągu.

- Może zamieszkałbyś u mnie zanim podpiszesz umowę z tym właścicielem mieszkania ? - zapytałam.

- Nie no coś ty.. Nie będę Ci robił problemów.

- Ale to dla mnie żaden problem. Nie musiałabym mieszkać sama.

- Zastanowię się....

Skończyliśmy temat i podróż minęła tak szybko,  że zanim się obejrzeliśmy już byliśmy na dworcu we Wrocławiu.

Wyszliśmy z pociągu i ruszyliśmy w stronę hotelu. Wzięliśmy jeden pokój ( było taniej xd) .

Weszliśmy do środka i ujrzałam piękny salon który prowadził do kuchni. Dalej był korytarz i 3 drzwi. Zajęłam jedną z sypialni i rzuciłam się na łóżko. Trafiła mi się akurat ta większa sypialnia z podwójnym łóżkiem więc miałam dużo miejsca.