Rozdział 7

631 24 2
                                    

Otworzyłam drzwi i ujrzałam wysokiego i przystojnego bruneta.
-Hej - przywitałam się.
-Hej , chodźmy .
Ruszyliśmy w stronę podjazdu . Zobaczyłam crossa , myślałam że przyjedzie autem , ale już dobra.
Założyłam kask , który przed chwilą dał mi Remek i wsiadłam na crossa.
- Trzymaj się mnie , bo upadniesz.
- Nie potrzeba - powiedziałam.
Remek ruszył i najechał na coś i od razu się przestraszyłam więc postanowiłam się złapać za jego ramiona.
- Mówiłem. ..-nie pozwoliłam mu dokończyć.
- Dobra przecież już się trzymam.
Po jakiś 10 minutach zaparkowaliśmy przed kawiarenką - "White&Rose".
Weszliśmy do środka i od razu poczułam piękny zapach róż .
- Podoba ci się tu ?
- Tak , jest ładnie.
- Usiądźmy .
Zajęłam pierwsze lepsze miejsce i zaczęłam rozmowę.
- W takim razie pojedziemy razem na MU ?
- Tak , tylko jest mała sprawa.
- Tak ?
- Pojedziemy dzień wcześniej, ponieważ w dzień MU muszę być na hali od samego rana. Ok ?
- Ok , mi to nie przeszkadza. - powiedziałam - czyli 10 lipca .
- Tak - powiedział patrząc na zegarek - Cholera.
- Co się stało? - zapytałam zaniepokojona.
- Nic tylko miałem coś odebrać i nie zdąże już.
- To jedź , dokończymy to spotkanie jutro lub pojutrze .
- Napewno ?
- Napewno. - uśmiechnęłam się.
- To pa
- Pa
- Przepraszam że tak wyszło. - dodał po czym dał mi buziaka w policzek.
Zaczerwieniłam się i nic nie mówiłam. Widziałam tylko jak odjeżdża.

Wróciłam do domu i poszłam do swojego pokoju. Przebrałam się w spodnie dresowe i zwykły czarny crop top. Zaczęłam ogarniać dom.

Uwaga !!!! Przeczytaj to - zmieniłam nieco opowiadanie nie jest to teraz ff o Martynie i Rezim tylko ff o Rezim i zwykłej dziewczynie. Nowa bohaterka ma na imię - Amelia.     
A więc jak mogliście zauważyć - wróciłam do książki.  Pisze ten rozdział nudząc się w szpitalu 😂. Dlatego macie zaszczyt czytać ten rozdział,  ponieważ jakbym tu nie była,  pewnie nie byłoby teraz rozdziału.
Buziaki 💕❤

Moja Jedyna Miłość |R.W|Where stories live. Discover now