💓Pierwszy pocałunek cz.2💓

481 19 5
                                    

🌞Will
Szłaś ze swoją najlepszą przyjaciółką na kolację, kiedy podbiegł do Ciebie Connor.
- SZYBKO [T/I]! TU CHODZI O WILLA!
Przeraziłaś się. Byliście razem od niedawna, ale bałaś się o niego.
- Musisz iść za mną!
Natychmiast pobiegłaś z synem Hermesa. Nie masz prawie nic oprócz Willa. A jak się mu coś stanie. Przyspieszyłaś tępa, tak, że Connor nie mógł mnie dogonić.
Dotarliście w końcu nad zatokę i zobaczyłaś Willa leżącego na ziemi, a przy nim gromadka lekarzy od Apolla. Wepchnęłaś się przed nich i upadłaś przed chłopakiem. Pogładziłaś go po policzku i złożyłaś pocałunek na jego ustach.
Wnet Will wstał. Otworzył oczy, podniósł się i wziął Cię na ręce. Wszyscy wokół zaczęli klaskać i wiwatować.
- Zaraz co się dzieje? - wyszeptałaś nadal w objęciach swojego chłopaka.
W końcu „odstawił" Cię i jeszcze raz pocałował. Byłaś totalnie zdezoriętowana i podekscytowana. Will zaczął przybijać piątki z kolegami.
- Aha, czyli to wszystko był podstęp?
Syn Apolla podszedł do Ciebie i złapał za rękę.
- Wszystko w tym postępie było całkowicie szczere. A to Connor chciał, żebyśmy się w końcu pocałowali.
Oddaliłaś się od Willa.
Connor właśnie prztulał się z jakimś kolesiem. Zpoliczkowałaś go delikatnie.
- To za kłamstwo.
A później go przytuliłaś.
- A to za podziękowanie.

💰Travis
Szłaś do szkoły. Wtorek - dzisiaj geografia i biologia. Musisz się postarać, bo z tymi przedmiotami u Ciebie ciężko. W ogóle Ci nie wchodzą, szczególnie geografia.
Nagle wpadł na Ciebie, jakiś wywłok. W dodatku w oczojebnej pomarańczowej koszulce z napisem „Camp Half-Blood".
- Travis! Co ty tu robisz!
Spojrzał na Ciebie i Cię przytulił.
- Jeszcze żyjesz - wykrzyusił. Był cały czerwony i zsapany.
- Co się dzieje?!- objęłaś jego twarz rękoma.
- Ja... ja... myślałem, że już Cię nie zobaczę. Ja... wziąłem taksówkę o 5:00, ale zabłądziła, więc przybiegłem najszybciej jak mogłem.
Pocałowałaś go w czoło. Był przerażony. I to nie był żart.
- Spokojnie. Co się stało?
- W waszej szkole gorgony planują na Ciebie atak na geografii.
Czułaś, że z tą babką jest coś nie tak!
Nie zdążyłaś wyciągnąć miecza i poczułam miękkie usta Travisa na Twoich wargach.
- Bałem się, że Cię stracę.
Jeszcze raz go pocałowałaś. Wyjęłaś sztylet, który zawsze masz w plecaku, na wszelki wypadek.
- To co, idziemy je powybijać?

😏Luke
Luke miał dość głupi pomysł. Zabrał Cię na wrotki. Niestety on nie umiał jeździć wcale, a Ty jeździłaś świetnie. Kiedy weszliście na wrotkowisko zaczełaś się popisywać i czułaś się jak w siódmym niebie. ALE Luke nie umiał jeździć. „Chodził"od barierki do barierki, co drugi krok się potykając.
W końcu nie wytrzymałaś i wzięłaś go za rękę. Zaczęłaś ostrożnie jechać do tyłu, a on niefortunnie posuwał się do przodu.
Zaczął naprawde dawać sobie radę, lecz gdy puściłaś jego dłonie automatycznie na Ciebie upadł.
Nie mogąc znieść jego zrezygnowanej miny, pocałowałać chłopaka, a ludzie na wrotkowisku zaczęli bić wam brawo.

💸Connor
Wracałaś z imprezy z upitym synem Hermesa. Nie mogłaś już znieść jego żałosnego zachowania, więc po prostu wpakowałaś go do taksówki i pojechaliście do Twojego domu. Bogom dzięki, że rodziców zastępczych nie było w domu.
Najważniejszy fakt do zapamiętania: nigdy już nie idź na imprezę, gdzie Nico, Percy, Jason i Leo są upici. Razem upici. Wtedy tworzą mieszankę wybuchową.
Dałaś temu idiocie wody z cytryną i ciężko usiadłaś na kanapie.
Zaczęłaś płakać. Tak dobrze słyszycie, płakać. Nigdy nie widziałaś Twojego chłopaka w takim stanie i się po prostu przeraziłaś.
Connor jakby otrzeźwiał i usiadł obok Ciebie. Wtuliłaś się w niego płacząc.
- Już nigdy więcej nie zostawiaj mnie w takiej sytuacji, jasne? - wyszlochałaś.
On tylko podniósł Twoją głowę i Cię namiętnie pocałował.

🕯Oktawian
- Jesteś kompletnym idiotą! - wydusiłaś. - Kto normalny wpada na pomysł, żeby spuścić małej dziewczynce złotą rybkę w kiblu?! Ty masz w ogóle serce człowieku?!
Spojrzał się na Ciebie i wywrócił oczami. Miałaś ochotę go spoliczkować, ale oszczędziłaś sobie nerwów. Nie dość, że ten debil spóścił Twojej młodszej siostrze (przyrodniej oczywiście) w jej rybkę w toalecie, to jeszcze nie chce powiedzieć dlaczego.
- Bawiłem się tylko, okej? - mruknął.
- To według ciebie jest zabawa? To ja nie chce widzieć Twoich tortur.
Nagle chłopak zrobił coś nieoczekiwanego. Pocałował Cię.
- Torturą jest dla mnie patrzeć, jak jesteś na mnie wściekła.

_______________________________
Jest i druga część. Jak się podoba? Starałam się, ok?
A więc dozobaczenia! 💛

Preferencje PJ OHWhere stories live. Discover now