Rozdział 24

493 25 2
                                    

Wywrócił oczami, a Oliwka go zawołała, więc poszedł do niej.

-Jaka szkoda. Myślałam, że będę mogła jeszcze trochę się wyżyć. - wydymałam usta i wyszłam z hotelu z walizką, którą wcześniej dał mi Kuba.

-To co na lotnisko? - uśmiechnął się Wojtek wychodząc za mną.

Skinęłam głową z kamiennym wyrazem twarzy i poszliśmy na lotnisko z resztą piłkarzy. Całą drogę byłam przygnębiona. Wojtek też był smutny.

-Uśmiechnij się. Smutek ci nie do twarzy. - szepnęłam do niego z lekkim uśmiechem.

-Podobno ładnemu we wszystkim ładnie. - starł mi kciukiem łzę.

-Nie tobie smutek nie pasuje skarbie. - szepnęłam nadal patrząc przed siebie.

-Chodź się przytulić. - rozłożył ramiona.

Wtuliłam się w niego, a on objął mnie mocno cmokając w czoło.

-Na mecz przyleci Paulo Dybala spędzisz z nim trochę czasu. - szepnął w moje włosy.

Kiwnęłam głową i odsunęłam się po czym ruszyłam w dalszą drogę. Włożyłam w uszy słuchawki i włączyłam piosenkę ,,Down" Jasona Walkera. W moich oczch od razu pojawiły się łzy.

-Popłacz się to ci pomoże. - szepnął.

-Celuje w niebo, tkwię na ziemi, dlaczego wciąż próbuje skoro wiem, że i tak upadnę? Myślałam, że umiem latać, więc dlaczego utonąłem? Nigdy się nie dowiem czemu wszystko się wali, wali, wali. - zaśpiewałam cichutko przez łzy.

Zagryzłam wargę płacząc, a na moich policzkach pojawiły się łzy z rozmazanym makijażem. Wojtek pocałował mnie w skroń wzdychając.

Byłam wdzięczna, że po prostu przy mnie był i mimo, że moje łzy go bolały dał mi się wypłakać bez słowa. Po prostu tkwił przy mnie i pokazywał, że mnie kocha. To było coś czego potrzebowałam.

Założył mi swoją bluzę, a ja założyłam kaptur, żeby nie było widać w jakim tragicznym stanie jestem. Kiedy byliśmy na lotnisku weszłam do samolotu, bo zabrał moją walizkę i poszłam do łazienki, wyjęłam z torebki żyletki i zrobiłam na nadgarstku parę mocnych nacięć na żyle i zawinęłam rękę bandażem, po czym wróciłam i usiadłam na swoim miejscu.

 Kiedy byliśmy na lotnisku weszłam do samolotu, bo zabrał moją walizkę i poszłam do łazienki, wyjęłam z torebki żyletki i zrobiłam na nadgarstku parę mocnych nacięć na żyle i zawinęłam rękę bandażem, po czym wróciłam i usiadłam na swoim miejscu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wtuliłam policzek w szybę i patrzyłam smętnym wzrokiem na Warszawę. Po chwili zmyłam wszystko z twarzy co było kiedy makijażem.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 30, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

THIS IS L❤VEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz