rozdział 15

601 44 19
                                    

Szłam obok Arka trzymając go za dłoń. Zresztą sama nie wiedziałam czemu. Na złość Robertowi? Być może. Jego słowa wyprowadziły mnie z równowagi. Nie powinnam była go uderzyć... No, ale cóż. Stało się, a nie zamierzam przepraszać.
-O mnie tak myślisz? - szepnął mi do uwodzicielsko do ucha Arek. Przynajmniej myślę, że miało być uwodzicielsko, bo wyszło... Jak wyszło.
-Nigdy nie będziesz mieć takich zaszczytów - wystawiłam mu język.
Zasmucił się lekko, ale starał się tego nie pokazywać i przepuścił mnie w drzwiach kina.
Weszłam, rozebrałam się i za Arkiem poszłam do sali. Kiedy weszliśmy byliśmy sami. Usiedliśmy na miejscach i zaczęliśmy oglądać "Trzy Metry Nad Niebem". Po skończonym seansie wyszliśmy z kina.
Arek złapał mnie za dłoń i zaczął prowadzić w stronę parku. Nie opierałam się i szłam obok lekko wtulając się w jego ramie. Przyciągnął mnie do siebie i przytulił, na co ja wtuliłam się w niego.
W oddali zobaczyłam wściekłego Roberta, który razem z Oliwką szedł w naszym kierunku. Poczułam kłopoty.
Arek jeszcze mocniej mnie do siebie przytulił, kiedy Lewy podszedł do nas.
-Odejdź od niej - wysyczał w strone Arka, a ten patrząc mu wyzywająco w oczy przytulił mnie jeszcze mocniej, tak jakby chciał mnie ochronić przed całym światem.
-Ostatni raz mówię... Odejdź od niej idioto - warknął, a Arek się nie poruszył.
Robert podszedł do nas i uderzył mocno Arka w twarz, tak, że z jego wargi zaczęła lecieć krew.
-Do cholery co ty robisz idioto! - krzyknęłam i wyciągnęłam chusteczki, po czym przyłożyłam do wargi Arka.
-A ty? - Robert popatrzył na mnie z nienawiścią i bólem.
-Co ja? - zapytałam odwracając się do niego.
-Co ty robisz? Jeszcze niedawno mówiłaś, że mnie kochasz. Te wszystkie słowa, gesty... To wszystko... Po co? Pytam się po co? Żeby mnie w sobie znów rozkochać? A później zostawić? Tego chciałaś? A teraz jeszcze Arek?! - krzyczał.
Stałam tam jak wryta w ziemie. Bo co miałam zrobić? Mężczyzna, którego kocham niedosłownie mówił mi, że jestem dziwką. Jaka byłaby twoja reakcja?
-Z Arkiem nic mnie nie łączy. A szkoda. Bo przynajmiej by nie ranił kobiety, która by go kochała. Jesteś wspaniałym facetem Robert... Ale głupim. Kochałam cię. I nigdy nie przestałam. Byłeś dla mnie całym światem. Właśnie. Byłeś - powiedziałam spokojnie z łzami w oczach i po prostu odeszłam.
Arek powiedział jeszcze pare słów i pobiegł za mną. Złapał mnie za dłoń i przyciągnął do siebie po czym przytulił. Wtuliłam się w niego płacząc. Pocałował mnie delikatnie w czoło zostawiając przy nim usta. Uśmiechnęłam się leciutko, pierwszy raz od dawna czując się naprawdę bezpiecznie.
-Wiem, że to nie odpowiednia chwila, ale... - zaczął zmieszany - Paula bardzo cię lubie. Zostaniesz moją dziewczyną?

🙈🙈🙈🙈🙈🙈
Rozdział dedykowany dla Julisia1423 i Kotelkowa05 miłego czytania kociaki ❤💛💟
PS. 40 gwiazdek nowy rozdział. Dobijecie tyle? 😏😋💛

THIS IS L❤VEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz