"Od A-pokalipsy do Z-ombie"

234 20 0
                                    

Tytuł: Od A-pokalipsy do Z-ombie

Autor: Mandragora1987

Kategoria: Horror

Liczba rozdziałów: 7

Status: w trakcie pisania

Opis:

John North jest samotnym, majętnym pisarzem mieszkającym na peryferiach dużego miasta. Pochłonięty pracą nad nową książką, nie zauważa wybuchu tajemniczej epidemii. Dopiero drobny domowy wypadek uświadamia go, że nadciągające dni, mogą obrócić jego dotychczasowe, spokojne życie do góry nogami.

Uwaga! Zawiera treści [+18] - przemoc, przekleństwa.

~~~~

1. Pierwsze wrażenie.

Tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń. Tytuł jest świetny i dobrze przemyślany. Okładka bardzo mi się podoba i wkomponowuje się w klimat historii. Wygląda trochę jak plakat filmowy. Opis jest krótki i na temat. Poza tym zachęca do przeczytania opowiadania. Widzę tutaj same plusy. (5/5)

2. Fabuła.

Spodziewałam się czegoś świetnego, coś co mnie zaciekawi. Sam opis już mnie skusił. Po przeczytaniu początkowych rozdziałów sama nie wiedziałam, co mam o tym wszystkim sądzić. Przez cały czas miałam wrażenie, że już coś takiego czytałam lub oglądałam film. Rozumiem, że trudno wymyślić coś mega oryginalnego o tej tematyce, ale można było stworzyć jakąś cechę, która odróżniałaby ich od takich normalnych zombie.  Dlatego też początek był dla mnie strasznie przewidywalny. Spodziewałam się niektórych wątków.

Muszę też wspomnieć o tym, że do bodajże czwartego rozdziału, nie działo się prawie nic związanego z główna fabułą. Jedyny moment, który przykuł moją uwagę, to jego wizyta w szpitalu, kiedy dowiedział się o kwarantannie w nim panującej. A oprócz tego kompletnie nic. Dopiero od czwartego rozdziału w górę miałam wrażenie, że nareszcie akcja rusza z miejsca. Ale tak jak wspomniałam powyżej, wszystko było raczej przewidywalne. Jest sobie mężczyzna, oczywiście bogaty, wybucha jakaś epidemia, pojawiają się zombie, a nasz bohater musi uratować jakaś kobietę, choć prawie jej nie zna. Jest to dosyć powszechny schemat.

Nie jestem pewna, ale odniosłam takie wrażenie, że nie masz pomysłu na to opowiadanie. Tak jakbyś wymyślała na bieżąco, co będzie się działo w kolejnym rozdziale.

Plusem jest jednak to, że tempo akcji jest idealne. Nie jest za szybkie, ani za wolne. Poza tym cieszę się, że główny bohater jest mężczyzną, a nie kobietą. To jakaś miła odmiana.

Ale poza tym czuję, że akcja dopiero będzie się rozkręcać i że wymyślisz coś, co będzie petardą. Lecz jak na razie wygląda to średnio. (3/5)

3. Oryginalność.

O tym już napisałam. Jak na razie oryginalności nie widzę, ale wierzę, że jeszcze się pojawi. (2/5)

4. Bohaterowie.

Postaci nie ma tu bardzo dużo, co jest plusem.

Na początku poznajemy głównego bohatera, Johna. W pierwszych rozdziałach wydał mi się bezbarwny. Taki zwyczajny, bez żadnych cech szczególnych, co by go odróżniało od innych . Jednak po jakimś czasie zaczął mnie irytować. Jego zachowanie, wybory... W ostatnim rozdziale było już lepiej, czyli przestał mnie tak bardzo denerwować, więc sądzę, że może być już tylko lepiej.

Bardziej polubiłam Eddiego, czyli jego przyjaciela. Gdyby istniał pewnie bym się z nim dogadała.

Jest jeszcze Lorita, która była tylko przez chwilę, więc dużo o niej nie wiem. Ale myślę, że w dalszych rozdziałach coś się o niej dowiemy oprócz tego, że jest pielęgniarką. 

Poza tym wydaje mi się, że nie ma tu wystarczających opisów bohaterów. Nie wiem nawet jakiego są wzrostu.  (3,5/5)

5. Styl.

Sam w sobie jest świetny. Radzisz sobie z opisem tego, co dzieje się naokoło. Nie mam do czego się przyczepić. Wszystko jest bardzo realnie przedstawione. Rozdziały też są dobrej długości. (5/5)

6. Ortografia, interpunkcja itp.

Niektórzy mają za mało przecinków, u ciebie jest ich aż nadmiar. Czasami brakuje ci w wyrazach "ł" na końcu, ale przejrzałam komentarze pod rozdziałami i czytelnicy ci już napisali, gdzie znajdują się błędy, więc ich już wymieniać nie będę. Oprócz tego nie było kilku przecinków tam, gdzie miały być. Zauważyłam też, że dwa razy rozpoczęłaś zdanie z małej litery (szukałam ich, ale kiedy są potrzebne to nie mogę ich znaleźć :-/). Są też gdzieniegdzie niepotrzebne spacje przed przecinkiem. (3,5/5)

 Ogólne ocena: 22, czyli dobra.


Twoja praca trafia do mojej biblioteki. Mam nadzieję, że twoje opowiadanie się rozwinie i dowiemy się czegoś więcej o bohaterach.

Nanami

Recenzje książek z Wattpada ✖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz