"Lilia |Kageyama Tobio X OC|"

326 23 5
                                    

Tytuł: Lilia |Kageyama Tobio X OC|

Autor: Otaczek

Kategoria: Fanfiction

Liczba rozdziałów: 8

Status: w trakcie pisania

Opis:

Hana Naito po traumatycznych przeżyciach przeprowadza się z rodziną do Miyagi. Po jakimś czasie spotyka Kageyame Tobio - młodszego rozgrywającego szkolnej drużyny siatkarskiej. Co stanie się gdy w życiu obojga pojawi się lilia? Czy ten kwiat zmieni ich relacje? A przede wszystkim - czy oboje poradzą sobie ze stratą?

~~~~

1. Pierwsze wrażenie.

Tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń. Okładka jest ładna, przejrzysta i estetycznie wykonana. Tytuł krótki i pasujący do treści opowiadania. Opis też mi się podoba. Treściwy i zachęcający do przeczytania. Aż nie mogłam się doczekać, kiedy zacznę czytać. (5/5)

2. Fabuła.

Po przeczytaniu opisu byłam ciekawa treści, choć nie nastawiałam się na nic zaskakującego. Po pierwszym rozdziale nie zmieniłam zdania. Opowiadanie wydawało się zwyczajne, jak kilkaset innych. Dziewczyna, aby uciec od przeszłości przeprowadza się z rodziną do mniejszego miasta, gdzie spotyka przypadkowo głównego bohatera. Okazuje się, że mieszkają bardzo blisko siebie i chodzą do tej samej szkoły.

Znajomy schemat. Ale nie zraziło mnie to. Twoje opowiadanie bardzo mnie zaciekawiło. Mogę nawet przyznać, że nie mogłam się od niego oderwać. Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to bardzo dobrze odwzorowana rzeczywistość. Radzisz sobie z opisywaniem miejsc i postaci. Czułam się tak, jakbym tam była. Pod tym względem, nie mam się do czego przyczepić.

Poza tym, twoja opowieść jest realistyczna, co również przypadło mi do gustu. Coś takiego, co działo się w twojej pracy, mogło wydarzyć się naprawdę.

I najważniejsze, co wielu autorów nie uwzględnia, albo nie potrafi poprawnie zrobić, czyli wtrącanie ważnych informacji niby przypadkiem. Główna bohaterka coś tam powiedziała jakby od niechcenia, ale może się okazać, że jest to cenna wiadomość dla reszty fabuły. Brawo za to.

Kolejne ważna cecha twojej pracy to dobre tempo akcji. Wszystko jest na swój sposób tłumaczone, ale nie wlecze się jak żółw. Mam tylko tutaj jedno zastrzeżenie, ale o tym napiszę w punkcie o bohaterach.

Lubię również w książkach tajemnice, która u ciebie też się ona znalazła. Jestem bardzo ciekawa, czy śmierć przyjaciółki Hany z Tokio i wypadek Shiro mają coś ze sobą wspólnego.

Chcę cię również pochwalić za długość rozdziałów. Nie są zbyt długie, ale też nie są krótkie. Przynajmniej mi one przypadły do gustu, bo wiem, że inni czytelnicy wolą dłuższe, ale takie jakie są u ciebie dla mnie były idealne. (4,5/5)

3. Oryginalność.

Niestety, choć fabuła mi się podobała, nie była ona bardzo oryginalna, a przynajmniej na razie. Spotkałam się już z wieloma takimi pracami. (2,5/5)

4. Bohaterowie.

Zaciekawiła mnie główna bohaterka. Na początku wydała mi się taka zwyczajna, jak kilka tysięcy innych, przygłupich dziewczyn. U ciebie taka nie jest, choć na pierwszy rzut oka sprawia takie wrażenie. Hiro bardzo dobrze obrazuje to Kageyamie podczas rozmowy. Dopasowuje się ona do sytuacji, pociąga za sznurki... Jest dzięki temu inna, ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Polubiłam ją za to.

Była też taka sytuacja, która strasznie mnie rozśmieszyła. A chodzi o poranne wstawanie z łóżka Tobio.

"Tym razem zamiast usiąść i powoli podnieść się z wygodnego materaca, chłopak zjechał wraz z całą zawartością łóżka na podłogę i niczym gąsienica udał się pod szafę z ubraniami."

Od razu mi się przypomniały moje pobudki. Czasami ja też tak się zachowuję, co pewnie wygląda strasznie (:-D)

Oprócz Hany, polubiłam również jej starszego brata Shiro, który jeździ na wózku inwalidzkim. Wydaje się taki miły i kochany. Oczywiście, ciekawa jestem przede wszystkim jego historii. Był zawodnikiem Nekomy, co jeszcze bardziej zatrzymuje moją uwagę na nim.

I na koniec to, o czym wspomniałam w fabule, czyli moje zastrzeżenie. Chodzi mi o relacje Tobio i Hany. Niby wszystko jest ładnie, ale według mnie oni za szybko się zaprzyjaźnili. Tanaka, Nishinoya, Suga, Hinata - rozumiem, oni są zdolni do błyskawicznego zaufania i przyjaźni, ale Kageyamy sobie nie wyobrażam w takiej sytuacji. Po dwóch dniach od zapoznania się ona przytula go, a on nic? Oczywiście, był w żałobie, a ona go pocieszała, ale po tym incydencie powinien być choć odrobinę zażenowany. Ale nie licząc tego, było w porządku. Przynajmniej jeszcze nie mówią o wielkiej miłości, więc jest dobrze. (4/5)

5. Styl.

Twój styl bardzo przypadł mi do gustu. Jest lekki, przez co przyjemnie i szybko się twoje opowiadanie czyta. Widać, że starasz się dobrze odwzorować zachowania i uczucia. Masz talent, ale musisz jeszcze trochę poćwiczyć. (5/5)

6. Ortografia, interpunkcje itp.

Tutaj muszę trochę ponarzekać, ale nie bój się, tragedii nie ma.

Po pierwsze, wtrącanie japońskich słów. Na przykład, kiedy w pierwszym rozdziale wpadła na Tobio, powiedziała normalnie "Przepraszam", ale kiedy Kyoka zapisywała jej na kartce pozycje siatkarzy i ich numery z koszulek, to zamiast powiedzieć "Dziękuję" odparła "Arigaro". Nie rozumiem, po co. Jest to polska książka i, albo pisać wszystkie dialogi po japońsku, albo nie pisać nic w obcym języku.

Po drugie, to jest powiązana z tym, co napisałam powyżej, czyli "drzewa sakury". A czy nie lepiej byłoby po prostu drzewa wiśni.

Po trzecie, w jednym miejscu zaczęłaś zdanie z małej litery. To było w prologu. Brakowało też dwóch kropek.

"- Na prawdę nie szkodzi - chłopak ponownie uspokoił Hane - Sama dbasz o ten ogród?"

Powinno być:

- Naprawdę nie szkodzi. - Chłopak ponownie uspokoił Hane. - Sama dbasz o ten ogród?

To niby nic takiego, ale wolałam napisać, abyś mogła poprawić.

Po czwarte, niepoprawnie napisane wyrazy, na przykład:

- przypuszczał by, zamiast przypuszczałby

- koudra, zamiast kołdra

Oraz błędy ortograficzne:

- czówanie, zamiast czuwanie

- nie kłućcie się, zamiast nie kłóćcie się

Oraz ostatnie, co przykuło moja uwagę - przecinki. Brakowało ich bardzo dużo. Zaczęłam je liczyć i wyszło mi, że nie ma ich czterdzieści sześć . To dosyć duża ilość. (3,5/5)

Ogólna ocean: 24,5, czyli bardzo dobra.


Twoja praca trafia do mojej biblioteki. Będę czekać na kolejne rozdziały i zobaczę, czy akcja się rozwinie. Dziwi mnie tylko jedno. Dlaczego to opowiadanie ma tak mało wyświetleń? Powinno być bardziej popularne, bo jest świetnie napisane (nie licząc błędów, które łatwo można poprawić) ;-)

Nanami

Recenzje książek z Wattpada ✖Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz