3.

271 16 29
                                    

Weszuam do samolotó i usjadłam oczywiście w 1 klasie. Oboq mn nie siedziały terz oczywiście rzadne nie fajne osubki tylko pszystojny blondasek po prafej a po lewei jakiś bed boj. Byu óbrany f czarne spotnie, czarnom koszólke i czarne bóty. Miau bronzowe wuoski i takie same sraczkowate ślepia.

No nic. Pomyślałam sb rze zapodam se jakieś koreańskie bity. Jak pomyślauam tqk zrobiłam. Włonczyłam sb nok nok i tak zas... nie przepraszam... Ódałam siem w obiencia morpheusza. Tag pszespauam całom droge.

Kiedy jusz dojehaliśmy to wysiadłam i poszuam na plarze i zaczeuam puakać. Ale mi smótno. Czm ja to zrobiuam???1?1?1??1??+?+!Nagle podszedło do mn dwóh bojów.

-Czm puaczeż?- Zapytau jaden z nih.
-Bo óciekuam z domciu poniewarz brat i jego friedny siem na de mnom znencali.
-Jezteśmy z gangó świerzakuw1!1!1!++1!+!1+1!1; Jak hcesz to morzesz zamieszkadź z nami.
-Okekej-Pofiedziauam. Hói z tym rze nwm jak sie nazywajom gdzie mieszkajom i kim som.

1 jir lejter...

Fstałam jaq zwykle o śudmei i poszuam na śniadanqo. Włanczyłam sb na jutjubie tutorial jak zrobić prestirzowe śniadanqo. Bogata jestem wienc moge. Zjaduam i poszłam siem óbrać.Teraz jezdem bad gerl wienc óbrałam siem w czarne bóty, czarne dżinksy z dziórami na kolanqah,czarnom bluzke. Onje!1!1+!1+!1+1! Zorientowałam siem rze jestem spuźniona. Szypko zrobiłam mejkap i wszedłam do mojego prestirzowego ałta oczywiście jest to be em wu.

Kiedy whodzem do klasy wrzyscy siem na mn patrzo.

-Czm jezdeś spuźniona??!!1!?1??1?1-Pyta sie mn lasencja od matmy... Borzeeeeeee jak ja nie nawidze matmyyyyyyyytt.
-Bo mogem. F końcu mam 15 lat jestem dorosła i nikt nie bendzie mi muwił co mam rb!!!!1!11!+1;1;1;+1;1-1-1;1-+1;;1;1;1:1;-1;;- No to jej pojehauam po ambicji.
-Onje taq siem nie bendziesz do mn odzywać..... Do dyrektora!11!!1!!2!+2!+1;
-Spoko loko jusz ideeee- ale ja jestem bad rze siem tak do niei odezwałam.

Ó dyrcia byuam jórz mnustfo razy wienc nie jest to dla mn rzadna nowoźć.
-Elo loszko- Pżeszliźmy na ty żeby nam było łatfiej rozmawiać.
-Siemano kolano-Odpowiedzuałam.
-Maż karem. Mósisz nie hodzić do sql pszes  tydzień. Wim rze to dla cb rzadna kara ale co tam.

Wróciłam sb spokojnie do domció kcie zastauam karteczkem od hłopakuw: Jezdeśmy na siłofni noł riziko noł rzycie. Pszyjedź jak hcesz. Papatki.

Oki to ja pojadem na tom siłowniem . Ogln to czensto hodzimy na tom siłowniem.Nasiłowni uczymy siem sztók walki. Ja bardzo lóbiem miecz świetlny. Mój friend numa ajns woli plastikowe łyrzeczki a friend numa cwaj myduo w płynje.

-Elo Dżesi!11!!+!1+1!1!1!1!1!- Wszyzcy mn znajo bo f końcu jestę w gangó.
-Elo lódzie coooo dzisiaj robimy?1?1??1?1!?1!1
-Dziś ćwiczymy tehnike kuropatfy...
- Onjeeee to strasznie niebespieczne!11!!1+!1;1!1
-Pszeciesz jesteś bad gerl i masz niebespieczne rzycie!11!!2!!1!!!!+!+!
-A no taq zapomniauam eks diiiii

Ćwiczyliśmy do póznego wieczora i wrzyscy jurz poszli i tylko ja zostauam w noł riziko noł lajf. Hyba powinnam jusz wracać..

Szuam sb spokojnie ólicom gdy nagle.....
POCZUŁAM RZE KTOŚ MI POLORŻYŁ SZMATKE NA RYJ ONJEE CO JA TERAZ ZROBIE I DLACZEGO KURWA MAM WŁACZONY KAPSLOK11!!1!1(1!1+1!1+1!!1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dobra bobra ... wreszcie skonczylam... pisalam to caly dzień i nigdy bym nie powiedziala ze to cos ma ponad 600 slow i ze tak sie zmecze xdd.. jrzeli mi sie uda to kolejny rozdzial bedzie albo dzisiaj wieczorem albo jutro rano... nie mam juz nic innego do powiedzenia wiec..... pozdro i dozoba w kolejnym rozdziale

niebespieczne rzycie bad gerlOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz