#9

157 9 0
                                    

Nim się obejrzałam wakacje minęły i już zanosiło się na przerwę świąteczną. Do Wigilii zostało nam dwa dni. Te święta spędzam z Fernando i jego dzieciakami, a także z Zoe.

Moje relacje z Arkiem nieco się pogorszyły. Jest na mnie zły o to, że dowiedział się o mnie i El Niño z mediów. Sama jestem o to zła, gdyby nie Ci wścibscy ludzie mielibyśmy święty spokój, a tak to nigdzie nie mogę zabrać Zoe bo zaraz ktoś do mnie podbiega. Fernando już do tego przywykł, ale ja czuję się z tym niezręcznie.

***

Atletico ma dzisiaj wigilię zespołową, dlatego zostałam sama z dzieciakami. Włączyłam im bajki i w tym czasie poszłam nakarmić Zoe. Dziewczynka coraz bardziej przypomina mnie. Ma takie same oczy i uśmiech. Coraz więcej gaworzy i wszędzie ją słychać. Kiedy tak ją karmiłam zastanowiłam się nad prezentami. Dla Karola mam perfumy, które ostatnio mu się spodobały podczas wspólnych zakupów. Dla Julie znalazłam piękną czarną sukienkę, a dla małego zabawki. Mam także prezenty dla młodszych Torresów, został mi tylko Fernando. Sama nie wiem co mogę mu podarować. Chcę aby było to coś co mu się przyda i będzie o mnie pamiętał. To trudniejsze niż może się wydawać. Jutro muszę wybrać się na jakieś zakupy.

***

Fernando wrócił około jedenastej. Tak jak obiecał nic nie pił, bardzo mi się spodobała jego dojrzała postawa. Dzieciaki już dawno spały, wszystkie oprócz Zoe. Miała jakiś koszmar i cały czas popłakiwała. Dopiero kiedy El Niño wyszedł z łazienki nieco się uspokoiła i pozwoliłam mu ją wziąć, żebym mogła się wymyć. Zabrałam piżamę i czysty ręcznik, a następnie weszłam do zaparowanej łazienki. Przemyłam lustro i uśmiechnęłam się do odbicia. Piętnaście minut wystarczyło mi na odświeżenie i umycie włosów. Przebrałam się w piżamę, umyłam zęby i byłam gotowa. Zgasiłam światło, kiedy weszłam do sypialni zobaczyłam dwie najważniejsze dla mnie osoby. Nie chcąc ich budzić położyłam się na skraju łóżka i przykryłam się kocem.

***
Następnego dnia byłam umówiona z Antonellą. Miała czekać na mnie przy wejściu do jednego z największych centrów handlowych. Zaparkowałam samochód i wyciągnęłam nosidełko ze śpiącą Zoe. Z bagażnika wyciągnęłam ramę wózka i złożyłam go w całość. Przykryłam dziewczynce bardziej nóżki, ponieważ pogoda dawała o sobie znać. Dziewczyna czekała na mnie na jednej z ławek. Przywitałam się z nią i weszłyśmy do środka. Prezent dla mojego chłopaka musi być wyjątkowy, mam nadzieję, że dam radę.
Niestety pierwsze sklepy mnie zawiodły, a moja nadzieja słabła z każdym kolejnym odwiedzonym. Zoe robiła się niespokojna, a miałyśmy jeszcze dużo sklepów do obejścia. Nie miałam pojęcia co może mu się spodobać. Zrezygnowana chodziłam od sklepu do sklepu, dopiero w sklepie z zegarkami ujrzałam wspaniały złoty zegarek Daniel'a Wellington'a. Ostatnio narzekał na swój, że co chwilę musi go oddawać do naprawy. To może być strzał w dziesiątkę. Do tego kupię białą koszulę i czarną muszkę. Myślę, że mu się spodoba. Poprosiłam sprzedawcę o zapakowanie zegarka i zapłaciłam kartą. Antonella w tym czasie zajmowała się Zoe, za co serdecznie jej dziękuję. Odwiedziłyśmy jeszcze jeden sklep i zadowolone z zakupów udałyśmy się na obiad.

**

Wieczorem zapakowałam wszystkie prezenty i położyłam je w salonie, aby nie zapomnieć ich gdy będę jechała do Torres'a.
Dochodziła już północ, Zoe spała od kilku godzin, a ja kolejny raz miałam problem z zaśnięciem. Nie wiem co jest tego przyczyną, ale mam tak coraz częściej. Postanowiłam, że zrobię sobie herbatę i trochę poczytam. Zaczęłam kilka tygodni temu kurs hiszpańskiego, aby móc się wszędzie dogadać i idzie mi nawet nieźle, często razem z Fernando przerzucamy się z angielskiego na hiszpański. Na myśl o chłopaku na niej twarzy zagościł uśmiech.

___________

Króciutki, ale jest. Niestety nie jest sprawdzony, ale nie powinno być błędów. Mam nadzieję, że nie macie mi za złe tak długiej przerwy, ale moje życie to jedna wielka rutyna. Szkoła-Dom-Nauka. Naprawdę bardzo rzadko mam czas dla siebie :(. Udało mi się dokończyć wreszcie ten rozdział! Nie jest idealny, ale mam nadzieję, że następny będzie lepszy! Jak tam u Was? Jak leci w szkole?

You need to chooseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz