Prolog/Zastrzeżone Dane

61 15 7
                                    

Eksperyment nr. 1

Rozpoczęcie: 07.02.2000r., godzina 21.39

Obiekt: Michael Garber, 32 lata, północne Niemcy

Przebieg: Obiekt dostał 70ml "Pharmacum" w formie płynu wlanego do wody. Stwierdzono długotrwałą utratę przytomność trwającą 25h. Podczas snu nastąpiły drgawki, a pacjent zaczął krzyczeć i wypowiadać niepowiązane z sobą wyrazy. Kilkakrotnie pojawiło się imię martwej siostry podmiotu eksperymentu, co wskazuje na to, że badania zmierzają w dobrym kierunku. Po przebudzeniu, pacjentem zaczęły targać torsje, miał także problemy z oddechem. Temperatura jego ciała osiągnęła 40°C, a obiekt zaczął majaczyć. Był przerażony i gdyby nie jego stan, próbowałby uciec. Umarł z powodu uduszenia, sekcja zwłok wskazała samowolne odłączenie neuronowe mózgu od płuc. Impulsy nie mogły przechodzić, zatamował je sam umysł obiektu. Zgon nastąpił przez niedotlenienie narządów.

EKSPERYMENT SIĘ NIE POWIÓDŁ.

ALE KIEDYŚ STANIE SIĘ JUTREM.

(...)

Eksperyment nr. 53

Rozpoczęcie: 05.05.2004r., godzina 03.12

Obiekt: Thomas Raiwling, 29 lat, wschodnia Holandia

Przebieg: Obiekt dostał cztery pigułki zawierających "Pharmacum". Na początku brał je w regularnych odstępach co 12h, ale ostatnie dwie wziął po jednej godzinie. Podczas procesu została zauważona znaczna zmiana w zachowaniu pacjenta. Obiekt zaczął się odcinać od rzeczywistości, rezygnował z spotkań towarzyskich oraz z chodzenia do pracy. W ogóle nie opuszczał mieszkania, nie odbierał telefonów, ani nie otwierał drzwi. Odizolował się od społeczeństwa, a wyszedł na zewnątrz tylko w przypadku skończenia mu się "Pharmacum" i samowolnego przymusu pójścia po więcej. Kiedy okazało się, że osoba od której dostał poprzednio pigułki już ich nie posiada, obiekt wpadł w szał. Zaczęła się szamotanina, a "sprzedawca" w obronie zaczął tłumaczyć skąd tak naprawdę miał towar i musieliśmy go zlikwidować aby nie zdradził naszej działalności. Obiekt po całej akcji udał się na urwisko gdzie popełnił samobójstwo. Był zdesperowany. To już piętnasty taki przypadek. Analiza zwłok pokazała, że jego mózg nie był w stanie w żaden sposób wytwarzać endorfin za dnia, a jedyne szczęście pacjent mógł otrzymać podczas snu wywoływanego "Pharmacum". Poza tym wykryto znaczne braki w organizmie, który był szczególnie osłabiony i siniaki na całym ciele, mimo iż obiekt nie posiadał ich przed eksperymentem, a podczas niego nie wychodził z mieszkania.

EKSPERYMENT SIĘ NIE POWIÓDŁ.

ALE KIEDYŚ STANIE SIĘ JUTREM.

(...)

Eksperyment nr. 114

Rozpoczęcie: 16.12.2014r., godzina 15.09

Obiekt: Nathan Moore, 15 lat, Stany Zjednoczone, Nebraska

Przebieg: Obiekt dostał pięć pigułek "Pharmacum" , ale zdążył spożyć tylko trzy z nich, resztę zgubił. Nie udało się ich odnaleźć. Pacjent pod wpływem pigułek zaczął zachowywać się nadwymiar agresywnie. Po straceniu towaru, trudno mu było się uspokoić. Chodził nerwowy, rozglądał się jak paranoik, zaczął mieć początki nerwicy natręctw. Zachowywał się jakby żył w ciągłym strachu. Ale okazało się też, że pomimo małej dawki obiekt stracił głos. Z względu na ciągłą, dalszą komunikatywność, która najczęściej po takim etapie zanika, postanowiliśmy uprowadzić obiekt. Aktualnie przebywa w kwaterze głównej. Próbowaliśmy go zmusić do współpracy, ale pacjent odmawia jakichkolwiek działań na naszą korzyść. Nie możemy jednak go zlikwidować, ponieważ jest to jeden z bardzo niewielu obiektów, który dalej jest w stanie samodzielnie myśleć, nie wspominając, że nadal żyje. Będziemy dalej go obserwować i nie zamierzamy go wypuścić do świata zewnętrznego. Możliwe, że to właśnie on jest przepustką do finalnej fazy "Pharmacum". Jednak mimo wszystko trzeba wziąć pod uwagę to, że wziął tylko trzy pigułki.

EKSPERYMENT SIĘ NIE POWIÓDŁ.

ALE KIEDYŚ BĘDZIE JUTREM.

(...)

Eksperyment nr. 201

Rozpoczęcie: 24.03.2017r., godzina 00.17

Obiekt: Petr Tichy, 34 lata, zachodnie Czechy

Przebieg: Obiekt dostał siedem pigułek "Pharmacum". Każdą z nich brał równo co 12h, a w jego zachowaniu nie zauważyliśmy nic niezwykłego. Jesteśmy pewni, że je połykał, sprawdzaliśmy dokładnie jego mieszkanie, a w szczególności fiolkę z której ubywało substancji. Problemy zaczęły się pojawiać po połknięciu piątej pigułki. Obiekt został znaleziony podczas snu i przewieziony do szpitala. Pokrzyżowało nam to plany, lekarze zaczęli podawać mu niezgadzające się z "Pharmacum" leki. Jednak przed nieudolną terapią udało nam się zarejestrować wysoki spadek temperatury ciała, spowolnione bicie serca oraz nieregularny oddech. Stwierdziliśmy też trwały paraliż kończyn. Pacjent nie odzyskał przytomności, więc lekarze zaczęli starać się go chemicznie wybudzić. Postanowiliśmy nie podejmować działań i tak było wątpliwe czy obiekt przetrwa ze względu na zanikanie funkcji życiowych. Po podaniu środków dożylnie, pacjent zaczął mieć gwałtowne dreszcze, a z ust ciekła mu pieniasta krew. Otworzył oczy, ale nie było widać źrenic tylko same białko. Atak trwał około dwie i pół minuty, a potem serce pacjenta się zatrzymało. Sekcja zwłok wykazała, że już kilka godzin przed śmiercią narządy obiektu stopniowo obumierały. Interwencja lekarzy przyśpieszyła proces. Kiedy mózg odłączył się od serca, wtedy nastąpił zgon. Wywnioskowaliśmy, że prawdopodobnie umysł pacjenta nie jest w stanie poradzić sobie z nadmiarem informacji wywoływanych przez "Pharmacum", więc musi powoli ograniczać swoją działalność by móc się skupić na wizjach, które doświadcza podczas snu. Kiedy serce lub płuca przestają pracować oznacza to prawie natychmiastową śmierć. Szkód wyrządzonych przez "Pharmacum" nie da się już naprawić. Mimo że cel naszych badań jest szczytny, nie możemy określić pozytywnego wyniku.

EKSPERYMENT SIĘ NIE POWIÓDŁ.

ALE KIEDYŚ BĘDZIE JUTREM.

(...)

Eksperyment nr. 202

(brak danych, czas pokaże kto będzie następny)

Statystyki:

- 29/201 przeżyło

- 0/29 wzięło więcej niż pięć pigułek

- 1/29 jest zdolnych do jakiejkolwiek sensownej komunikacji

- 58/172 zmarłych popełniło samobójstwo

- 11/172 umarło na wskutek uczulenia na "Pharmacum"

- 4/172 umarło na wskutek wypadków niezwiązanych z "Pharmacum" podczas eksperymentu

CEL UŚWIĘCA ŚRODKI. ŚWIAT BĘDZIE NAS WIELBIŁ PRZEZ WIEKI JEŚLI DOTRZEMY DO KOŃCA. TO BĘDZIE PRZEŁOM O WIELE WIĘKSZY NIŻ POPRZEDNIE. DZIĘKI NAM NASTANIE NOWA ERA. POPCHNIEMY LUDZKOŚĆ DO LEPSZEJ PRZYSZŁOŚCI. JESZCZE TYLKO KILKA PRÓB...

A KIEDYŚ STANIE SIĘ JUTREM!

PharmacumTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang