Transza II.

510 28 12
                                    


Czarna maska, strzały, ta wiadomość, która wszystko zmieniła... I on - Erfolg. Brzmi jak koszmar, który wypełzł spod ziemi niczym żmija, demon, niszczyciel życia. Wszystkie te sceny, a raczej powinien powiedzieć ich urywki, widzi jak przez mgłę. Niewyraźne, rozmazane ruchy oraz towarzyszący im akompaniament niemałej awantury z użyciem broni. Nic nadzwyczajnego, zdawałoby się, dla nieugiętego przed nikim i niczym herosa. A jednak. To bolało - stać tak bezradnym i patrzeć na czyjąś niedolę, nie wiedząc nawet, jak za bardzo mu pomóc czy ulżyć. Tonął w tych myślach niczym w zburzonym przez fale morzu, a ogarniająca go ciemność odbierała mu zdolność logicznego racjonowania, przez co czuł się jak w bajce, jakby to wszystko nie działo się naprawdę. Taka perspektywa była nawet kusząca. Niestety do realiów powrócił przez gwizdanie postawionego na gazie czajnika, co przypomniało mu, że zbliża się pora na wypicie porannej kawy. Tak, przy niej chociaż na chwilę można zapomnieć, wyleczyć się z problemów. Ale jednak ta cząstka niepewności dalej się tam gdzieś tliła z tyłu głowy i nawet kiedy zamoczył usta w gorącym napoju, nie mógł się tego uczucia wyzbyć. Dalej widział wszystko jak przez mgłę, a ów zdawało się wtedy być takie dalekie. Był obserwatorem, widzem w kinie powracających, niedających się jasno odczytać wspomnień. A może to właśnie dobrze? Jeżeli czegoś nie rozumiesz i tępo się temu przypatrujesz, to znaczy, że autor osiągnął sukces. Bowiem zaprzątasz sobie głowę tym, czego on sam nawet nie potrafi jasno wyjaśnić i zinterpretować - wykorzystuje cię, byś odczytał i przetłumaczył po swojemu jego historię. Czy tego właśnie życzył sobie od niego reżyser, pisarz, artysta oraz dramaturg zwany przez wszystkich losem? Jednego był jednak pewien. Nie chciał zrozumieć, nie chciał widzieć - chciał tylko zapomnieć.

***

To już wiedział.

On stracił moce!

To już wiedział, powtórzył sobie. Czemu tu się dziwić? Zjawisko związane od pewnego czasu ściśle z jego codziennością. Wszyscy się dziwią!

Clark stał się zwykłym człowiekiem. Poprawka - p r a w i e zwykłym człowiekiem, a to z kolei robi różnicę.  Zmizerniał, a krążący w jego żyłach kryptonit częściowo go wyniszczał. Najpierw pogorszył się jego słuch - już nie był tak doskonały, nie mógł wykryć nic nadzwyczajnego, począwszy od uderzeń skrzydeł motyla, przechodząc do dalekiego wołania o pomoc. Stał się nad wyraz przeciętny, no może nico lepszy od ludzkiego. Potem pojawiły się problemy z siłą. W początkowym stadium 'inwazji' obcych związków na jego organizm nie odczuwał w zasadzie żadnej różnicy. Do czasu jego pierwszego wypadu na misję ratunkową (Bruce - jako nadopiekuńcza niańka i ojciec święty od będących w dołku - hm, kto by się spodziewał - stanowczo mu tego zakazał, mając na niego częściowo oko, bo wiadomo - życie biznesmena i superbohatera w połączeniu z sobą bywa dość wymagające, trzymając w niejaki sposób swojego "podopiecznego" pod kluczem), gdzie prawie nie został zgnieciony na oczach ludzi przez podniesiony przez siebie zdewastowany po wypadku autobus. Na szczęście zdołał wezwać na czas Ligę, nim stał się miazgą niczym robak, który nieszczęśliwie znalazł się na trasie buta przechodnia. Kiedy jednak jego wybawcy przybyli, nie starali się go pocieszyć, a za to wygłosili mu (zwłaszcza Diana i Marsjanin Łowca) solidny wykład o tym, jak bardzo wykazał się brakiem wyobraźni oraz ogromną lekkomyślnością. W efekcie poczuł się jeszcze gorzej, bo nie dość, że skompromitował się (bo od kiedy to Superman musi wzywać posiłki, kiedy coś go przygniecie?), to dobrze wiedział, że mieli rację. Po wszystkim zaszył się u siebie, nie chcąc nikogo wpuścić do domu. Z dnia na dzień było gorzej, a on czuł się jak uwięziony w klatce, która była jego ciałem. Z ogromnej siły po paru tygodniach została tylko możliwość podniesienia (przy wielkim wysiłku i w najlepszym wypadku) dwóch ton. Potem drastycznie szybko ta sposobność skurczyła się do dwustu kilogramów.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Aug 09, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

KRYZYSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz