🖤1 🖤

4.7K 121 23
                                    




- Nie prawda! Nie lizałam się z nim! - krzyknęła Louisa krzyżując ręce na piersiach.

- Mhmmm... Przecież widziałam... - powiedziałam i parsknęłam lekko.

- Dobra kocham go, ale nic innego pomiędzy nami nie będzie. - powiedziała dziewczyna, a ja szczeliłam facepalma.

- Ty chyba nie wiesz co to miłość...

- No nie... - powiedziała dziewczyna smutno, wstając ze swojego dotychczasowego miejsca. - Idę... Jutro mam egzamin z matmy... Ughh...

- Okej, do  jutra. - powiedziałam do dziewczyny, a ona wyszła z mojego pokoju. Wstałam i skierowałam się w stronę mojej białej szafy. Wyjęłam z niej świeżą pidżamę, czyli świeże majtki i bluzkę na krótki rękaw. A następnie skierowałam się w stronę mojej prywatnej łazienki. Przebrałam się i podeszłam do wielkiego okna, w którym ujrzałam piękny krajobraz Oslo. Po chwili wpatrywania się zasłoniłam roletę i wleciałam do mojego łóżka niczym rozbijający się samolot. Odrazu przykryłam się i do ręki wzięłam swój telefon. Na wyświetlaczu było pełno powiadomień przeglądając je natrafiłam na przypominający mi jedną osobę nick.

Instagram
Ma__c lubi twoje zdjęcie.

Kurka kto to jest?

Jednak mam tą sklerozę.

- A chuj... - szepnęłam do siebie i położyłam telefon na szafce nocnej, a następnie zgasiłam moją białą lampkę nocną.

^rano^

- Zamknij się! - krzyknęłam, gdy usłyszałam mój budzik, lecz on i tak nie dawał za wygraną. - Okej już wstaje... - następnie tak jak powiedziałam, tak zrobiłam. Wyszłam z mojego pokoju i zeszłam na dół po szerokich schodach, czuć było zapach pysznego śniadania.

- O! Dobrze, że jesteś śniadanie gotowe i jeszcze chcę ci przypomnieć, że jutro jedziemy do babci, do Trofors. - powiedziała, a ja kiwnęłam głową ledwo przytomna. Tak... Moja babcia mieszka w Trofors, ponieważ przeprowadziła się tutaj do Norwegii i "odziedziczyła" po nas nasz stary dom. Jedząc śniadanie usłyszałam słynny dzwonek iPhone. Szybko zerwałam się ze stołu i pobiegłam na górę. Na wyswietlaczu zobaczyłam napis:

Jack

Wzięłam głęboki oddech, a następnie kliknęłam zielony przycisk.

- Czego sobie pan życzy?

- Bo wiesz... - usłyszałam jego głos i czułam, że znowu coś zrobił...

- Co? Znowu przeleciałeś kolejną laske na imprezie i nie wiesz co zrobić, bo gdy się obudziłeś spał koło ciebie potwór? - powiedziałam na jednym wdechu.

- Właściwie to... Tak...

- Oh Jack... - wzdychnęłam i zapadła cisza. - Okej, przyjdziesz po mnie? - zapytałam z nadzieją.

- Tak. Będę jak zawsze o 7:30. - powiedział, a ja rozłączyłam się.

- Dobrze, a więc jadę do pracy. Dzisiaj wrócę do domu troszkę później. W lodówce masz makaron i...

- Dobrze mamo! Poradzę sobie! - przerwałam jej krzycząc. - W końcu mam już to 18 lat... Znaczy... Prawie...

- Okej... Przepraszam... To... Ja już pójdę... - powiedziała starsza kobieta i wyszła z domu. Wstałam ze stołu i poszłam ubrać na siebie czarne spodnie z dziurami i biały crop top na no ramkach. (idk jak to się pisze~aut.) Wzięłam torbę z pod biurka i zaczęłam się pakować.

- Okej, a więc co my tu mamy? Stare śniadanie... Spoko. Zalane książki od matmy. Zajebiście. I... Kondoma? Debile... - powiedziałam, wrzuciłam książki potrzebne mi na dziś i wyszłam na przystanek gdzie miałam się spotkać z Jackiem.

- Dzisiaj W-F!!!! - krzyczała moja szurnięta przyjaciółka. - Z.... 3c!!!!! - nadal krzyczała... 3c... W tej klasie są najprzystojniejsi chłopacy w szkole. Szczególnie jeden. HARRY. Ale jest też jedna wielka przeszkoda. Dziewczyny w tej klasie. Głupie, puste i puszczalskie. Gdy usłyszą, że jakaś dziewczyna kocha, któregoś z ich klasy one zrobią WSZYSTKO, aby ci zepsuć związek WSZYSTKO...

***

Pierwszy rozdzialik jest👌🏻 I tak moi drodzy to jest 2 cześć "Always". I tez to jest ta niespodzianka o której wam pisałam poprzednio chyba... No, a wiec mam nadzieje, że się spodobało i będzie to miało taki sam zasięg jak poprzednia książka 😁❤️

🖤Old heart🖤 | Marcus GunnarsenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz