Prolog

407 53 0
                                        


  Od przedszkola miałam tylko dwie prawdziwe przyjaciółki. Ally i Normani były dla mnie jak siostry. Przez długie lata byłyśmy nierozłączne. Ciągłe spotkania, spacery i miliony przegadanych godzin. Miałyśmy wspólne miejsca i różne zabawy. Byłyśmy zwykłymi bezproblemowymi dziewczynkami. W szkole zawsze kojarzono nas jako nierozłączne trio. Wszytko robiłyśmy razem.

 Jednak zawsze w życiu przychodzi moment gdy ktoś niepotrzebny wchodzi z butami do twojego życia i zaczyna wszystko niszczyć. W moim taka osoba była od samego początku, lecz jako dziecko nie zdawałam sobie z tego sprawy. Mój ojciec, jeżeli oczywiście mogę go tak jeszcze nazywać, był właśnie taką osobą. Niszczył mnie na każdym kroku, a ja i tak byłam zaślepiona w niego jak w obrazek. Był moim wzorem do naśladowania. Był moim ideałem. 

Lecz nie wszystko jest takie jak nam się wydaje, prawda? To jak spostrzegamy innych dziecięcymi oczami nie musi być prawdą, a ludzie których kochaliśmy całym sercem mogą wbić nam nóż w plecy. 

Opowiem tutaj historię, której nikt jeszcze nie słyszał. Opowiem moje nędzne życie. Nie jest ono ciekawe. Nie jest ono wesołe. Ale przed skończeniem wszystkiego chcę, żeby ktokolwiek się o nim dowiedział.  


------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Hej wszystkim. To co właśnie przeczytaliście to prolog do mojego drugiego ff. Będzie ono dużo różnić się od Homeless. Rozdziały nie będą pojawiać się jakoś bardzo często. To bardziej moja odskocznia od całej reszty. Będą one krótki i bez dialogów, ale mam nadzieje, że mimo wszystko ktoś to przeczyta. 

ps. całość będzie wyłącznie z perspektywy Lauren.

The End / CamrenWhere stories live. Discover now