21. Sen

1.9K 50 5
                                    

Dzisiejszej nocy miałam sen. Chyba najpiękniejszy w całym swoim życiu.

"Obudziłam się jak zwykle za późno i poszłam do szkoły na drugą lekcję. Nic nadzwyczajnego praktycznie się nie działo. Lekcje mijały spokojnie wygłupiałyśmy się z dziewczynami i było naprawdę fajnie. Czwartą lekcją były zajęcia wychowania fizycznego, poszłyśmy z kumpelami pod salę, która znajdowała się w budynku obok szkoły. Stałyśmy i plotkowałyśmy o facetach oczywiście. W pewnym momencie dostałam sms od Daniela.

Cześć słonko:* Jak tam dzień? Do której dziś masz lekcje? I jaką masz teraz lekcję? Nie przeszkadzam? :*

Długo nie myśląc niemal w poł minuty mu odpisałam.

Witam:* A dobrze właśnie czekamy z dziewczynami na w-f  a poza tym to Ty mi nigdy nie przeszkadzasz:* Lekcje ogólnie do 13 mam wiec ta i jeszcze jedna;) A Ty jak tam? :*

I kontynuowałam dyskusję z dziewczynami. Po chwili Aga mówi do nas:

Patrzcie jakie ciacho... podobny do Twojego Daniela Magda mmm boski.

Odwróciłam się i omal nie zeszłam na zawał... Stał tam i uśmiechnął się gdy tylko mnie rozpoznał w tłumie dziewcząt. A ja, ja nawet nie mogłam się ruszyć z wrażenia.

Zna go któraś, że się tak cieszy? Zapytała Aga.

Tak, ja, ja go znam...

Po czym ruszyłam w kierunku chłopaka a on w moim.

Praktycznie rzuciłam mu się na szyję nie mogąc opanować radości. Czułam jego cudowny zapach przytulał mnie mocno. Po czym patrząc mi w oczy wyszeptał:

D: Cudownie jest Cię wreszcie przytulić narzeczono. Na pewno nie przeszkadzam?

Ja: Ciebie też słońce... I nie przeszkadzasz nigdy... Tak się cieszę, że jesteś...

Pocałował mnie subtelnie.

Dziewczyny patrzyły na nas i nie wierzyły w to co widzą. To był ten Daniel, którego pokazywałam im na zdjęciach i w którego istnienie nie wierzyły. Teraz stał i mnie całował jak gdyby nigdy nic. "

Sen się urwał przez poczucie humoru mojego brata. Mamy sobotę a ten "mądry" ustawił mi te cholerstwo zwane budzikiem na godzinę szóstą. Zabije go pewnego dnia i każdy sąd mnie uniewinni. Jak można być tak młodym a zarazem już tak zepsutym człowiekiem? Aż się boję jaki będzie za te pięć lat.

Ale skoro już nie spię to wyślę narzeczonemu smsa w odwecie za to jak kiedyś on mnie obudził.

Dzień dobry mój wspaniały narzeczony:* Obudziłam? Taki piękny poranek, że nie mogłam się powstrzymać aby go miło nie rozpocząć smsem do Ciebie:* ;* :*

On pewnie i tak już nie śpi to się nie mam co cieszyć, że go obudziłam. Musiałabym go nie znać aby myśleć, że ten facet jeszcze śpi w sobotni poranek.

Ooo dzień dobry moja piękna:* Nie, nie obudziłaś ja już od piątej na wsi u dziadków :D O tak masz rację poranek przepiękny:* Dziękuję w takim razie za miłego smsa:*  Jak się spało? Wyspałaś się chociaż?

Tak na pewno ja bym się wyspała gdyby to była dwunasta a nie szósta rano, ale cóż skoro już nie śpię a jest sobota to chyba wezmę się ogarnę i pobiegam trochę. Dobrze jest zacząć aktywnie dzień.

Wiedziałam, że Ty już nie śpisz o tej godzinie :D Mi się spało wspaniale, ale mój durny brat ma świetne poczucie i nastawił mi budzik. Dlatego już nie śpię. Czy się wyspałam no nie bardzo, ale idę pobiegać to poczuję się lepiej :* Buziaki kochany :*

Kręta droga miłości...Where stories live. Discover now