1. Za to ja muszę zarabiać sama.

1.1K 49 4
                                    

Każdy wie lepiej ode mnie jak spostrzegam wszystko wokół, podobno to ja mam różowe okulary na oczach, ja uważam że wszystko się skończy jak w bajce. Kochana mamusia mieszka w Niemczech, tatusia nie znam, a bracia mają już swoje życie. Za to ja muszę zarabiać sama. Dlatego pracuje w Big Star, kolejny sklep ze szmatkami dla dresów. Oczywiście jak zawsze, nikt mnie nie zauważa a jak zamienię kilka słów to tylko i wyłącznie na chwile. Wkurza mnie ta praca, ogólnie zarobki są w porządku, ale oczywiście zawsze musi być coś nie tak. Personel czyli osoby z którymi pracuję nie są tacy w porządku jak by się wydawało..

-cholera- zamruczałam pod nosem budząc się przez cholerny budzik. Wstałam ledwo z łóżka, przejechałam ręką po włosach żeby jakoś w miarę się ogarnęły. Wzięłam bieliznę i poszłam wziąć, prysznic. Później zrobiłam sobie małe śniadanie i w trakcie jedzenia dostałam sms od przyjaciółki "Co tam mała? Jakiś balet dzisiaj? ;**" Uśmiechnęłam się pod nosem, ale co mam powiedzieć? Mam tylko ją tylko ona trzyma mnie w normie, gdyby nie Klaudia chyba bym zwariowała. Po dłuższym namyśle odpisałam "Pewnie, po pracy dam ci znać". Szybko się ubrałam i poszłam do pracy:

-Cześć Dergoń - odezwał się jeden z kolegów z pracy gdy tylko weszłam. Spojrzałam się na niego przelotnie i poszłam na zaplecze się przebrać. Gdy się tylko przebrałam od razu poleciałam na sklep układać rzeczy które, szanowni klienci przekładają w tą i w tamtą.

- Deergoń ! - słyszę naglę damski głos, odwracam się patrzę a to Klaudia. Uśmiechnęłam się na jej widok. I ją przytuliłam na przywitanie :

- Jak tam w pracy, masz dużo roboty? - zaczyna entuzjastycznie.

- Jak widać - mówię mało szczęśliwie. Nagle ukradkiem widzę jak do sklepu wpada Igor. Podoba mi się, ale co ja mogę? Taka osóbka jak ja nie ma szans u niego.

- Uuuuu a co to za fajna dupeczka - nagle zobaczyła Klaudia na kogo się gapie, nie wie o tym że mi się podoba.

- Igor pracuje tutaj - mówię patrząc się na niego..

- Fajny fajny, ale mniejsza. To jak impreza po pracy? - uśmiecha się do mnie

- Zobaczę, jak coś to w kontakcie- odpowiedziałam zastanawiając się.

- Okej lecę do pracy paaa - odpowiedziała i poleciała.

Jak zawsze, reszta dnia minęła nudno, wieczorem poleciałam na imprezę.

Za stroną cienia | +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz