~13~

1.9K 116 17
                                    

Byłam już niedaleko gdy nagle z nieba zaczęły lecieć krople deszczu. Przecież rano było jeszcze tak ślicznie.

~Cholera!

Zaczęłam biec. Moje włosy z minuty na minutę zaczęły się coraz bardziej kręcić. No pięknie. Weszłam do kawiarni. Chanyeol już tam na mnie czekał. Wyglądałam jak przemoczona kura. Idealny wygląd na spotkanie z byłym partnerem, oczywiście. Szybko udałam się w kierunku łazienki. Próbowałąm jakoś ogarnąć swoje włosy ale bez skutku. Zauważyłam na kafelkach łazienki krew.

~O nie...

Nie w tej chwili. Poszłam do kabiny. Okres. No tak mogłabym się spodziewać. Sięgnęłam po małą torebkę którą miałam ze sobą. Nie było tam nic, ani podpasek ani tamponów super. Ten dzień nie mógłby być gorszy. Załamana poczułam jak mój brzuch zaczyna boleć. Siedziałam na tej toalecie gdy usłyszałam głos.

▪Soo wszystko w porządku?

No nie, Park nie teraz.

▪Soo?

~Tak?

Kurwa.

▪Wszystko okej?

~Nie!

~Nic nie jest okej!

~Idź stąd!

Tylko nie płacz.

▪Skąd ta krew?!

Życie dlaczego.

▪Zrobiłaś sobie coś?

~Nie...

▪A co się stało?

~Bo dziewczyny...

Dobrze że nie widzi jaka czerwona jestem.

▪Chyba rozumiem

▪Podpaski czy tampony?

Cisza.

▪Okej kupie to i to

▪Zaraz wracam.

Drzwi od łazienki się zamknęły. Japierdole najgorsze spotkanie w moim życiu.

Co jakiś czas ktoś wchodził do pomieszczenia. Niestety nie był to Chan. Nie było go wieki.

▪Soo jesteś tam?

~A gdzie mam kurwa być!

Podał mi paczkę z zestawem okresowym. Kupił 3 rodzaje wszystkiego i czyste majtki. Za majtki go kocham ale po co mi tyle tego. Przebrałam się i wszyłam z kabiny.

▪Wszystko okej?

~Tak dzięki...

Złapałam się za brzuch, prawie zapomniałam o bólu.

▪Soo!

▪Jedziesz do mnie.

~Nie ja nie chce

~Ał!

Wziął mnie ostrożnie na ręce. Ludzie patrzyli się dość dziwnie. W sumie nie co dzień można zobaczyć jak mężczyzna wychodzi z kobietą na rękach z toalety.

Szedł ze mną kawałek aż do jego auta gdzie mnie zostawił. Mówił że gdzieś idzie i mam tutaj na niego poczekać.

Auto Chanyeola było czarne z zewnątrz wyłożone w środku białą skórą. Nie mogłam się oprzeć. Zajrzałam do schowka. Znalazłam tam zeszyt. Przeglądając go znalazłam zdjęcie. Nasze bardzo stare zdjęcie. Zrobiliśmy je kilka lat temu w święta. Zakręciła się mi łezka w oku. Usłyszałam dźwięk charakterystyczny dla otwierania drzwi. Szybko wszystko pochowałam a zdjęcie zebrałam ze sobą.

▪Kupiłem kilka lekarstw

▪Powinny Ci pomóc.

~Ehh..

~Dzięki.

Podał mi siatkę z lekami i wodę. Yoosung przepisał mi te tabletki kiedyś więc wiedziałam ze są dobre.

~Odwieziesz mnie do domu?

▪Nie ma mowy

▪Jedziemy do mnie

▪Nie będziesz sama w domu siedziała.

~Yoosung niedługo wróci z pracy.

▪Nie wydaje mi się.

~To tylko okres.

▪To trzeba o ciebie zadbać.

I tak Chanyeol odpalił swój pojazd i ruszyliśmy w kierunku jego domu.


BabyGirl 2🌼||Chanyeol [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz