- O mój boże - Michael powiedział, kiedy czytał notatkę.
Luke szedł do pokoju z opuszczoną głową, gotowy by zostawić finałową notatkę na łóżku Michaela.
- Luke?
Luke popatrzył na Michaela z szerokimi oczami i otwartymi ustami.
- Luke- o mój boże, tak strasznie przepraszam! Chcę zobaczyć Mickiego, ciebie i Caluma i Asha... nas wszystkich razem...
- Michael, zamknij się - chłopak przerwał.
- C-co?
- Przestań mówić. - Luke popatrzył w dół na swoją notatkę z poczuciem winy. - Chciałem się dla ciebie poddać...dla wszystkich. Tak strasznie przepraszam!- Luke chciał się popłakać.
Zamiast tego, po prostu zamknął mocno oczy, trzymając list przy klatce piersiowej.
- Co to?
- Mijały MIESIĄCE, Michel, co miałem zrobić?! - krzyknął.
- Co?
- Nie mogłem po prostu siedzieć tutaj codziennie, pisząc notatki tak często! T-to było trudne, okej! - głos chłopaka się załamał.
Michael po prostu siedział zakłopotany
Luke zaczął płakać.Calum wszedł.
Więc Ashton również.
- Mikey - powiedział Ashton z szerokim uśmiechem, biegnąc do Michaela.
- Luke? - Calum zapytał cicho, rzucając okiem na zeszyt Luke'a.
- P-przepraszam... obiecałem dawno temu, że tego nie zrobię...ale miałem zamiar d-dzisiejszej nocy...
Calum zabrał notatkę od Luke'a i przejrzał ją szybko.
Michael wyswobodził się z uścisku Ashtona.
- Luke, mogę to zobaczyć?- N-nie! - Luke krzyknął, zabierając kawałek papieru, i drąc go na strzępki. - Tu liczysz się tylko ty i ja. Ty, ja, Ash i Cal, i to wszystko - powiedział, kładąc się szybko obok Michaela i ukrywając głowę w zagłębieniu jego szyi.
Calum spojrzał na Luke'a smutno, ale mimo wszystko podszedł. - To nic takiego, nie martw się.
- Nie, Luke, powiedz mi.
Luke westchnął cicho i powiedział. - N-nie wiedziałem, czy dam radę dłużej to pociągnąć... życie...
Michael chciał być wściekły na Luke'a. Chciał powiedzieć mu, że samobójstwo nie jest wyjściem, i nigdy nie będzie, ale... on rozumiał.Michael przeskanował pokój i spojrzał na smutne miny Ashtona, Caluma i Luke'a. Zdecydował, że najlepiej będzie przytaknąć. -Tak, tylko to się liczy.
****
Więc cóż, moi drodzy, dotrwaliście do końca tej opowieści. Mimo że rozdziały były krótkie, to nadal jestem z siebie po części dumna, że to przetłumaczyłam. Nie udałoby się bez mojej internetowej przyjaciółki, która wiele razy mi tłumaczyła słowa, których nie rozumiałam. (W sumie to 2 osoby mi czasem pomagały, janexirwin oraz druga moja przyjaciółka, która nie korzysta z wattpada) I chciałabym wam podziękować, ponieważ sam fakt, że to czytaliście, powodował naprawdę ogromny uśmiech na mojej twarzy i z większą przyjemnością dodawałam codziennie dla was rozdziały. Mam nadzieję, że polecicie to opowiadanie innym, swojej przyjaciółce, rodzinie, komukolwiek XD
Na dzień dzisiejszy (27.02.17) kończymy to tłumaczenie z wynikiem: 2324 wyświetleń, 1040 gwiazdek, dziękuję bardzo!
CZYTASZ
Sometimes | c.a.l.m | [PL]
Fanfiction- Więc, kim jesteś? - Czasem jestem Ashtonem, czasem jestem Calumem, a czasem Michaelem. Gdzie Luke to Luke, ale jego chłopak nie zawsze jest Michaelem. Tłumaczenie: @Queenolix Oryginał należy do: @twistedmuke Jeżeli wystąpi wszelkie podobieństwo...