Morgan, kwiaty i wiersze

Start from the beginning
                                    

-Kiedy ostatni raz widział pan żonę?

-Trzy dni temu.

Spojrzeliśmy na siebie zdziwieni.

-Byliśmy w separacji. Chciała, żebym do niej wrócił, ale...nie potrafiłem jej wybaczyć.

-Zdrady?- dokończyłam. Skinął głową.

-Czy pańska żona miała wrogów?

-Christie? Skądże! Wszyscy ją kochali, szczególnie dzieci, była przedszkolanką. Na terapii również...

-Terapii?

-Oh, tak. Chodziliśmy na terapię małżeńską. 

-Dam znać Garcii- szepnęłam do Reida i zadzwoniłam do Penny.

-Umieram z nudów, zleć mi coś- powitała mnie.

-Sprawdź dla mnie wszystkich uczestników terapii małżeńskiej w Bismarcku.

-Się robi.

Przepytaliśmy męża drugiej ofiary, Kylie Edwards. Ta sama historia - małżeństwo, zdrada, separacja, terapia.

Reszta ekipy wróciła na posterunek.

-Jutro będziemy mieli wyniki sekcji zwłok. JJ i Alyson, wy tam pojedziecie. Morgan i Reid, wy przepytacie współpracowników ofiar, Prentiss i Rossi, wy kochanków.

I znów cały zespół się rozbiegł, a ja z JJ zostałyśmy nad papierkową robotą. Po skończeniu wróciłyśmy do hotelu.


***


Dzieliłam pokój z JJ i Prentiss, bo, przyznajmy, tak było taniej i zabawniej. Zmęczone rozsiadłyśmy się w fotelach z parującymi kubkami kawy. Dołączyła do nas Penny w wideo-rozmowie.

-Więc, Allie...- zaczęła JJ. Czułam, że zaraz rozpocznie się maraton ''tysiąc pytań do''.

-Nie, nic mnie nie łączy z Reidem- westchnęłam.

-Daj spokój, za dobrze cię znamy!

-Poza tym, widzę jak na niego patrzysz- dodała Emily. Że też musiałam być w pokoju z najlepszymi profileram w całym kraju.

-No i on na ciebie...-dokończyła tajemniczo JJ.

-Spence to ideał, jest przystojny, inteligentny i miły, ale...to przyjaciel z pracy. Pracujemy dla FBI! To nigdy się nie uda...

Penny pokręciła głową.

-A JJ i Will? Jakoś godzą pracę z życiem prywatnym.

-Właściwie, dziewczyny, coś muszę wam powiedzieć- przerwała JJ- Ja i Will się pobieramy.

W pokoju rozległy się piski. Garcia płakała ze wzruszenia. Przytuliłam mocno przyjaciółkę.

-Planujemy pobrać się w święto dziękczynienia- oznajmiła. Został niecały miesiąc.

-Oh, to cudownie kochana- chwyciłam jej dłoń. Promieniała ze szczęścia.

-Kiedy masz zamiar powiedzieć reszcie?- zapytała Emily.

We are FBI Where stories live. Discover now