Rozdział 1

14 1 2
                                    

Nazywam się Heather. Mam 14 lat i mieszkam w małym mieszkaniu z dziadkiem. Kilka miesięcy temu jadąc razem z rodzicami do szkoły na drodze pojawiła się ciężarówka wyjeżdżająca z jakiegoś placu...mój tata zaczął gwałtownie hamować i nagle, jakby w jednej chwili wszystko się skończyło. Gdy się obudziłam słyszałam tylko wycie karetki. Wysiadłam z samochodu, a raczej z jego pozostałej części. Niczego nie widziałam wyraźnie, wszystko było rozmazane, a ja czułam się osłabiona, nie miałam siły zrobić żadnego kroku. Zamknęłam oczy i poczułam, że upadam. Miałam wrażenie, że zaraz moja głowa zetknie się z gruntem, ale ktoś mnie chwycił i wpakował do jakiegoś samochodu. Otworzyłam oczy, a przed nimi był biały sufit. Spojrzałam obok, stał tam mały stoliczek i szklanka wody. Chciałam po nią sięgnąć, ale moja ręka była przywiązana do jakiegoś kabla.
- Rozumiem...dobrze - powiedział znajomy głos.
Do łóżka, na którym leżałam podszedł stary mężczyzna.
- Jedziemy do domu? - spytał.
- Mhmm... - mruknęłam pod nosem.
Przyjrzałam mu się dokładniej. To był mój dziadek. Wyglądał na przygnębionego, ale wolałam nie pytać z jakiego powodu.
Znów weszłam do samochodu. Nie jechaliśmy długo, ale zauważyłam, że nie jedziemy do domu, tylko w przeciwnym kierunku. Chwilę potem byłam już w ciasnym pokoju w mieszkaniu dziadka. Zostawił mnie w nim, a sam poszedł do kuchni i zaparzył wodę na herbatę. Włączyłam telefon i sprawdziłam wiadomości. Napisała do mnie Melanie (moja najlepsza przyjaciółka) dzisiaj miałam z nią zrobić w szkole projekt na fizykę, ale zamiast tego trafiłam do szpitala.
Spytała mnie czy coś się stało. Chciałam odpisać, ale sama nie wiedziałam jak to wszystko się wydarzyło. Usłyszałam kroki dziadka. Odłożyłam telefon i okryłam się kocem. Wszedł do pokoju i podał mi gorącą herbatę. Odłożyłam ją na stolik, wstałam i poszłam do toalety. Spojrzałam w lustro. Miałam cienie pod oczami i rozciętą wargę. Wyglądałam paskudnie. Teraz to już napewno żaden chłopak nie będzie chciał mnie za dziewczynę. Zaśmiałam się, a od dawna tego nie robiłam. Za dużo problemów ostatnio miałam na głowie. Te kłótnie z Jade i ta tajemnica, którą rozgadała Melanie. Ciągle coś się dzieje. Mam wrażenie, że jest coraz gorzej.

HopeOnde histórias criam vida. Descubra agora