ZABIERA CIĘ NA RANDKĘ

5.4K 223 37
                                    

Hinata Shōyō

Hinata postanowił, że zabierze Cię do kina na jakiś romantyczny film. Byłaś bardzo zachwycona tym faktem i od razu kiedy odłożyłaś telefon pobiegłaś do swojej szafy i zaczęłaś szukać czegoś mną dzisiejsze wyjście. Przekopałaś chyba wszystkie możliwe szafki w swoim pokoju i znalazłaś idealny strój. Była/y to (dowolny strój). Potem pognałaś do łazienki i wzięłaś prysznic. Umyłaś się (ulubiony zapach) szamponem. Kiedy wyszłaś z pod prysznica szybko ubrałaś się we wcześniej przygotowane ubrania i zrobiłaś lekki makijaż.
Godzinę później przyszedł Hinata. "W-Wow.. (T-T/I)-chan, ermm.. jesteś piękna.." "Dziękuję..." Oboje zaczęliście się mocno rumienić i po chwili ciszy w końcu poszliście do kina. Cały film przytulałaś się do swojego uroczego chłopaka.

Kageyama Tobio

Kageyama zaplanował wam całodniową 'randkę'. Najpierw mieliście iść do parku linowego, potem na obiad do restauracji, następnie mieliście posiedzieć w parku i na sam koniec mieliście dwa bilety na mecz.
Kiedy poszliście do parku linowego wybraliście dwie najcięższe trasy. Ty szłaś jako pierwsza, a Kageyama był zaraz za Tobą. W porównaniu do Ciebie Kageyama trząsł się po całości. Udało mu się na szczęście przeżyć i od razu podkładka na obiad.
Chłopak zabrał Cię do cudownej restauracji. Zamówiliście to co chcieliście i spędziliście miło czas pogawędce.
Później siedzieliście w parku na ławce patrząc na bawiące się w oddali dzieci. Opierałaś się o swojego chłopaka i nuciłaś jakieś melodie.
Na koniec postacie na mecz siatkówki i oboje z całych sił kibicowaliście jednej z drużyn.
Na koniec dnia chłopak Odprowadzał Cię do domu i zanim odszedł pocałował Cię w policzek.

Kuroo Tetsurō

Kuroo ciągnął Cię właśnie to jakieś miejsca. Nie chciał ci w ogóle powiedzieć co to było. Niby mawiała to być randka, ale trochę niepokoiłaś się mógł wymyślić. Kiedy dotarliście na miejsce okazało się, że jest to park trampolin. Na twojej twarzy pojawił się sorry uśmiech. "Co powiesz?" Spytał i znowu zaczął Cię ciągnąć, tym razem do środka. "Nie mogę się doczekać!" Powiedziałaś podekscytowanym i melodyjnym głosem. Weszliście do budynku i już po kilku minutach weszliście na pierwsze trampoliny, oczywiście skacząc jak pojebani. Wydurnialiście się, udawaliście, że jesteście jakimiś super bohaterami. Normalnie wyglądaliście gorzej niż dzieci. Tak ogólnie to świetnie bawiliście się przez cały dzień i na koniec już praktycznie nie mieliście sił. Wskoczyliście jeszcze później do McDonald'a, KFC czy gdzie tam lubisz jeść i wróciliście do domu z wielkimi uśmiechami na twarzach.

Bokuto Kōtarō

Bokuto zaplanował waszą randkę na plaży. Zabrałaś ze sobą wszystkie potrzebne rzeczy: dwa ręczniki, jeden zeby sobie na nim poleżeć, a drugi po to by mieć się do czego wytrzeć, okulary przeciwsłoneczne, filtr do opalania, jakieś pieniądze na jedzenie i picie, telefon w razie jakiegoś przypadku. Pod swoim standardowym ubraniem miałaś założony (ulubiony kolor) dwuczęściowy/jednoczęściowy strój kąpielowy. Pogoda była wręcz cudowna. No po prostu lepiej być nie mogło. Dotarliście na miejsce i zaczęłaś zrzucać z siebie zbędne ubrania. Bokuto zaczął się tobie przyglądać, a na jego twarzy pojawił się głęboki rumienić. Udało Ci się to zauważyć. Na twojej twarzy pojawił się uśmieszek i specjalnie wypiełaś się w jego stronę. On zarumienił się jeszcze bardziej i odwrócił się do Ciebie plecami. Tym razem skoczyłaś mu na plecy i docisnęłaś swoją klatkę piersiową do jego ciała. "Co się stało, Boku-chan?" Spytałaś swoim słodziutkim głosem. "N-N-Nic! Zupełnie!" Cóż, był to naprawdę skomplikowany wypad na plażę.

Haikyuu!! Scenarios PL [SKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz