Victor.
Jeżeli to czytasz, to znaczy, że jednak nie stchórzyłem i udało mi się. (jesteś dumny?)
Odsłuchałem wszystkie wiadomości, które zostawiłeś, jednak nie miałem siły odbierać telefonu. Mam nadzieję, że nie byłeś przez to smutny.
Przez ostatnie dni nic nie robiłem, nie wliczając siedzenia na podłodze i patrzenia się w ścianę. Żałosne, prawda?Czasem miałem wrażenie, że ściany się zbliżają, a za oknem nagle robiło się czarno. Nie wiem, czy to problem z oczami czy z głową... Teraz to i tak nieważne.
Muszę przyznać, że rozmowy z tobą nie były takie złe. Pomijając oczywiście to, jak bardzo potrafiłeś być irytujący i pozytywny.
Może to, że pomyliłem się przy wybieraniu numeru, nie było taką tragedią...Nie wiem, co mogę ci jeszcze przekazać, ale mam nadzieję, że znalazłeś już imię dla swojego węża.
Do zobaczenia(?)
Yuuri Katsuki.
YOU ARE READING
Calls from the dead one - victuuri
Fanfictiongdzie yuuri chce się zabić i przez przypadek dzwoni do victora ; victuuri ; rozmowy przez telefon ; angst ; 10 rozdziałów ; śmierć ;