6

644 31 0
                                    

3miesiące później
Od tamtej pory nie zamieniłam z Chrisem ani słowa. Brakowało mi go trochę chociaż rozmawiałam z nim tylko 3-4razy.
Juliet będzie mieszkała z nami około 2lat. Nie przeszkadzało mi to bo bardzo się do siebie zbliżyłyśmy.
Juliet zaprzyjaźniła się z najlepszym przyjacielem Chrisa. Williamem. Nic do niego nie miałam ich przyjaźń kwitła i zapowiadało się na coś więcej. Dopingowałam ich. Bo widzialam jak William patrzył na Juliet a jak ona na niego.
Wchodząc do budynku szkoły poczułam rękę oplatającą mój nadgarstek. Odwracając sie zobaczyłam Chrisa. Dziwnie sie czułam bo nie.rozmawialiśmy trzy jebane miesiące, ale i tak byłam szczęśliwa że porozmawiamy bo brakowało mi go.
-Hej Madison-powiedział chrypliwym głosem
-Um.... hej Chris-powiedziałam nieśmiało.
Co sie ze mną dzieję patrząc na.niego czułam motylki w brzuchu.
Jezu. Tylko nie to. Nie chcę się w nim zakochiwac. Szybko wyrzuciłam te myśli z głowy.
-Rumienisz sie- powiedział chichocząc.słodko
-Jest gorąco-powiedziałam szybko
-mam nadzieję że wpadniesz dziś do Williama na domówke-powiedział
-wątpie-powiedziałam obojętnie
Po tych słowach poczułam jego usta na moich.
-A teraz?-spytał z chytrym uśmieszkiem
-Nie- Odpowiedziałam
Powtórzył swój czyn tylko tym razem był bardziej namiętny.
-A teraz?- spytał znów
BOŻE CHLOPAKU NIE PIERDOL GŁUPOT TYLKO MNIE ZNÓW POCAŁUJ.
-Tą cisze mam uznać za tak?-spytał- przyjadę po ciebie o 19 do później- powiedział składając lekki pocałunek na moich wargach. Po tym czynie odszedł zostawiając mnie w.osłupieniu.
-O MÓJ BOŻE MADISON CZY TY CAŁOWAŁAŚ SIĘ Z PENETRATOREM CHRIS'EM?!-spytała zaskoczone Eva podchodząc do mnie.
-spytał się tyljo czy idę na domowke do Williama- powiedziałam
-JEJU SHIPPUJE WAS-krzyknęła tak jakby to ona była na moim miejscu
-Niestety Eva ale zrujnuje twe marzenia- powiedziałam udając smutek
-Madison nie uwierzysz!- Krzyknęła podniecona Vilde podchodząc do mnie i Evy.
-W co nie uwierze?- spytałam zaciekawiona
-Widziałam Juliet calującą sie z Williamem obok biologicznej!- krzyknęła Chris
-Jeju to wspaniale wiedziałam że będą razem- powiedziałam klaszcząc uradowana w dłonie.- Porozmawiam z nią o tym w domu- dodałam odchodząc w stronę toalety.
Reszta czasu w szkole minęła na plotkach o domówce Williama do której zaczęłam się bardziej przekonywać.
-Juliet poczekaj!- krzyknęłam w strone kuzynki wyjmującej książki z szafki.
-Co jest Madison?- spytała uśmiechając się ciepło w moją srone.
-Słyszałam że całowałaś sie z Williamem- powiedziałam ruszając znacząco brwiami.
-Tak właściwie jesteśmy razem od dwóch dni-powiedziała
-I ja się dowiedziałam o tym od Vilde a.nie od ciebie?- spytałam udawając obrażenie.
-Miałam z tobą o tym dziś porozmawiać ale wyszłaś z domu przede mną- Powiedziała szturchając mnie łokciem w ramię
-dobra wybaczam widzimy się w domu- powiedziałam przytulając ją na odchodne i i ruszając w stronę sali biologicznej.

Mercy~ Chris SchistadWhere stories live. Discover now