Rozdział 3

152 12 1
                                    

-Karabin?- spytałam
Joker się uśmiechnął i całą celę wypełnił jego śmiech.Wróciłam do domu była 22.00 postawiłam położyć się do łóżka i zasnęłam.Rano poszłam do pracy lekko podenerwowana.Gdy byłam w drodze do celi Jokera i zastanawiałam się czy dobrze robię.Byłam już na miejscu pokazałam strażnikom moją plakietke i weszłam do środka.
-Masz karabin?
-Tak
Zaśmiał się i wziął mnie i pociągnął mnie za rękę strzelał do każdego.Wyszliśmy z budynku i wsiedliśmy do lamborghini.Po chwili zapytałam
-gdzie jedziemy?
-do domu
Zatrzymaliśmy się przed budynkiem w którym mieszkałam Joker powiedział
-Idź się spakować ja tu poczekam
Po 30 minutach byłam gotowa
-Gdzie teraz?
-dowiesz się

harley and joker crazy loveWhere stories live. Discover now