Wyszłam...
A Toby stał za drzwiami.
- Jesteś Rainbow eyes?- spytał
- Tak ale nikomu nie mów, okej?
- okej- odpowiedział. Poszliśmy do mojego nowego pokoju.
- Który dzisiaj jest?- spytałam
- 18 stycznia, a co?
- za tydzień mam urodziny, i zamierzam wszystkim powiedzieć kim jestem.- doszliśmy do mojego pokoju.-łał, jest pikny.
- jak coś to powiedz, mam pokój obok.- powiedział- zaraz będzie zebranie. Zejdź na dół jak się rozpakujesz.Toby pov.
Zeszłem na dół.
-wszyscy na dół!- krzyknęłem.
Ben wyszedł z telewizora, Jane wszedła głównymi drzwiami, a reszta zeszła z góry. Nigdzie nie było Agi.
- co jest?- spytał krasnal
- czekamy na Age.- odpowiedziałem. Zeszła. Popatrzała na mnie ze zdziwieniem, chyba bo miała okulary.
- Chcę wam powiedzieć, że Aga ma za tydzień urodziny i będzie zorganizowana impreza urodzinowa.- powiedziałem to co miałem.Pov Aga.
Odetchnełam z ulgą. Nie powiedział mojej tajemnicy. Poszłam do pokoju.Time skip ( tydzień)
Dziś są moje urodziny. Dziś im powiem moją tajemnicę.
Zeszłam na dół. Byłam ubrana w czerwoną sukienkę i czerwone trampki oraz czerwone okulary.
Usiadłam z innymi. Slendy podał tort. Zdmuchnełam świeczki.
Zjedliśmy tort.
- Chcę wam coś powiedzieć i pokazać.- Stanęłam na środku i zdjęłam okulary- Jestem Rainbow eyes.
- że co?!- wszyscy oprócz tobyego i Slendera krzykneli.
- Slender o tym wiedział wcześniej, a toby dowiedział się o tym tydzień temu.
Wszyscy wciąż zdziwieni mówili życzenia i dawali mi prezenty.
Dostałam od: Jeffa nóż, Tobiego gofrownicę, Jane nóż ( no co się uczepili tych noży dop. Autorka), Maskiego i Hoodiego sernik, Niny nóż ( znowu -,- dop. Autorki), slendera książke, bena konsolę, clock zegarek, zero biały szalik itp.Time skip
Była impra. Trenderman i sally się nie upili, mnie namawiali ale się nie dałam. Sally poszła spać, zresztą tak jak ja. Obudziłam się i postanowiłam zrobić śniadanie ( tak umiem). Dałam wszystko na stół + tabletki na kaca. Jeszcze się nie obudzili. Postanowiłam wszystkich obudzić. Uderzałam patelniami o siebie. Wszyscy zeszli.
-co jest Aga?- spytał Jeff
- macie śniadanie i tabletki na kaca. - zwinnie powiedziałam.
Wszyscy zaczęli jeść. Wzięli tabletki. Poszłam z sally do pokoju i się z nią bawiłam.Time skip
Poszłam do slendera. Puk Puk.
Proszę
Witaj Papo- powiedziałam- czy mogę iść na mord?
Dobrze możesz iść
Dziękuje-odpowiedziałam
Poszłam się ubrać.Time skip
Wyszłam z lasu. Zobaczyłam moją mamę. Miała jakieś dziecko. Była to dziewczynka. Postanowiłam ją uśpić. Dziewczynkę nie uśpiłam.
Wzięłam dziewczynkę na ręce, a matkę ciągnęłam. Weszłam do rezydencji i odrazu poszłam do piwnicy. Przywiązałam matkę do krzeszła, a dziecko położyłam na drugie krzeszło. Matka się obudziła.
- Witaj mamo- powiedziałam i zaśmiałam się.
Aga?- spytała się.
- nie, jestem Rainbow eyes.-odpowiedziałam i uciełam jej język.
- to się zabawimy-sztrzeliłam w nią sztrzałą z trucizną. Odcięłam nogi i ręce. Zrobiłam nożem twarz na klatce piersiowej. Zginęła. Poszłam zobaczyć dziecko. Ma tą samą chorobę co ja!!! Postanowiłam jej nie zabijać. Poszłam do mojego pokoju. Przebrałam się w normalny strój.
- Slendy!- krzyknęłam. Pojawił się.
- możesz mnie przetelopować mnie do domu dziecka.
Cdn.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~Mam nadzieję, że się spodobało. Życzę miłych ferii. 501 słów.
Info
Jestem trochę chora i wena mi uciekła. Więc będą trochę rzadziej rozdziały.
YOU ARE READING
Rainbow Eyes (CreepyPasta) ( Zakończona)
FanfictionOd razu piszę/mówię że ta opowieść jest pisana i na komputerze i na telefonie, a główna bohaterka ma 10 lat. Aga jest pozornie zwykłą 10-latką. Właśnie pozornie. Ta niska, kochająca creepypasty, miła dziewczyna z chorobą Nourett'a (ta choroba jest w...