One chance #7

51 0 0
                                    

Słyszę cichy śpiew,otwieram oczy jest strasznie jasno w pomieszczeniu aż razi mnie w oczy rozglądam się leże sama, przekręcam się na drugi bok

-Shaawn-krzyczę.

Do pomieszczenia wchodzi chłopak.

-Chodź tu-poklepałam o materac na znak żeby się położył.

-Kristen już jest 09:23-położył się z uśmiechem.

-Ja jeszcze powinnam spać-przysunęłam się do niego.

-Coo ? zaraz idziemy na siłownię-zaśmiał się.

-Shawn ale ja nie mam siły, i to wszystko przez ciebie-położyłam się na niego.

-Niby dlaczego ?-objął mnie.

-Bo miałeś długo koncert.

-Na którym świetnie się bawiłaś ?-odgarnął moje włosy z twarzy.

-No tak, ale to nie zmienia faktu że to przez ciebie-zaśmiałam się.

Shawn podniósł się ze mną i poszedł do kuchni posadził mnie na krześle, podał mi talerz z jedzeniem.

-Musisz mieć energie na trening.

-Dziękuje-pocałowałam go-ale nie mam stroju.

-Zajedziemy do ciebie i weźmiesz.

Zjadłam, poszłam do łazienki i ubrałam się w wczorajsze ciuchy i wyszłam Shawn stał już ubrany i czekał na mnie.

-Szybciutko-pospieszył mnie.

Ubrałam kurtkę i buty wyszliśmy, po kilku minutach byliśmy już u mnie pobiegłam do domu.Drzwi były otwarte, weszłam.

-Heej-wykrzyczałam.

-O Kristen jesteś, mama kazała ci posprzątać-powiedział Adi stojąc w salonie.

-To jak wrócę.

-A gdzie idziesz ?

-Z Shawnem na siłownię-podeszłam do niego.

-Kto to jest ?-zaśmiał się.

-No ten piosenkarz co śpiewałam w aucie jak jechaliśmy na koncert.

-I z nim idziesz na siłownię ?

-No tak, jest moim chłopakiem-oparłam się o komodę.

Adi na mnie krzywo spojrzał wyjęłam telefon i napisałam do Shawna żeby przyszedł, po chwili wszedł do domu.

-Co się stało kochanie ?-spojrzał na mnie i brata-o cześć-uśmiechnął się.

-To jest Shawn-wskazałam na niego-a to mój brat Adi-wskazałam na brata.

Uścisnęli sobie dłoń, poszłam do pokoju zostawiając ich samych wzięłam potrzebne rzeczy chwilę posiedziałam żeby pogadali ze sobą.Po kilku minutach zeszłam.

-Okej jestem gotowa-poszłam do salonu.

Shawn spojrzał na mnie.

-Dobra Adi my lecimy, później jeszcze pewnie wpadniemy-zaśmiałam się.

Złapałam bruneta za rękę i wyszliśmy, wsiadłam wraz z Shawnem do samochodu.

-I jak tam mój brat ? fajny ?-zaśmiałam się.

-Spoko jest-uśmiechnął się.

Zapukał ktoś do szyby przy której siedzę, przestraszyłam się odwróciłam głowę w stronę szyby zobaczyłam brata odsunęłam szybę.

One chance - Shawn MendesWhere stories live. Discover now