Słyszę cichy śpiew,otwieram oczy jest strasznie jasno w pomieszczeniu aż razi mnie w oczy rozglądam się leże sama, przekręcam się na drugi bok
-Shaawn-krzyczę.
Do pomieszczenia wchodzi chłopak.
-Chodź tu-poklepałam o materac na znak żeby się położył.
-Kristen już jest 09:23-położył się z uśmiechem.
-Ja jeszcze powinnam spać-przysunęłam się do niego.
-Coo ? zaraz idziemy na siłownię-zaśmiał się.
-Shawn ale ja nie mam siły, i to wszystko przez ciebie-położyłam się na niego.
-Niby dlaczego ?-objął mnie.
-Bo miałeś długo koncert.
-Na którym świetnie się bawiłaś ?-odgarnął moje włosy z twarzy.
-No tak, ale to nie zmienia faktu że to przez ciebie-zaśmiałam się.
Shawn podniósł się ze mną i poszedł do kuchni posadził mnie na krześle, podał mi talerz z jedzeniem.
-Musisz mieć energie na trening.
-Dziękuje-pocałowałam go-ale nie mam stroju.
-Zajedziemy do ciebie i weźmiesz.
Zjadłam, poszłam do łazienki i ubrałam się w wczorajsze ciuchy i wyszłam Shawn stał już ubrany i czekał na mnie.
-Szybciutko-pospieszył mnie.
Ubrałam kurtkę i buty wyszliśmy, po kilku minutach byliśmy już u mnie pobiegłam do domu.Drzwi były otwarte, weszłam.
-Heej-wykrzyczałam.
-O Kristen jesteś, mama kazała ci posprzątać-powiedział Adi stojąc w salonie.
-To jak wrócę.
-A gdzie idziesz ?
-Z Shawnem na siłownię-podeszłam do niego.
-Kto to jest ?-zaśmiał się.
-No ten piosenkarz co śpiewałam w aucie jak jechaliśmy na koncert.
-I z nim idziesz na siłownię ?
-No tak, jest moim chłopakiem-oparłam się o komodę.
Adi na mnie krzywo spojrzał wyjęłam telefon i napisałam do Shawna żeby przyszedł, po chwili wszedł do domu.
-Co się stało kochanie ?-spojrzał na mnie i brata-o cześć-uśmiechnął się.
-To jest Shawn-wskazałam na niego-a to mój brat Adi-wskazałam na brata.
Uścisnęli sobie dłoń, poszłam do pokoju zostawiając ich samych wzięłam potrzebne rzeczy chwilę posiedziałam żeby pogadali ze sobą.Po kilku minutach zeszłam.
-Okej jestem gotowa-poszłam do salonu.
Shawn spojrzał na mnie.
-Dobra Adi my lecimy, później jeszcze pewnie wpadniemy-zaśmiałam się.
Złapałam bruneta za rękę i wyszliśmy, wsiadłam wraz z Shawnem do samochodu.
-I jak tam mój brat ? fajny ?-zaśmiałam się.
-Spoko jest-uśmiechnął się.
Zapukał ktoś do szyby przy której siedzę, przestraszyłam się odwróciłam głowę w stronę szyby zobaczyłam brata odsunęłam szybę.
YOU ARE READING
One chance - Shawn Mendes
FanfictionJedna szansa - romantyczna historia, zwykła dziewczyna z talentem.Nowy rok nowa przygoda z wyjątkową osobą , to jest tylko przypadek , spotkanie nagłe coś nowego dla niej jak i dla niego.Historia toczy się szczęśliwie do czasu , spotkali się, pokoch...