Zmiana głównego bochatera???

14 1 2
                                    

Jestem Leviathan urodziłam się w rodzinie zbójców rodzice mają dziwne upodobania i z jakiegoś powodu nazwali mnie niedość że męskim imieniem to i nazwą demona no po prostu pogratulawać.Jak i wspomniałam urodziłam się w rodzinie zabójców więc od dziecka uczono mnie jak zabijać np. jak rzucać nożami, jak się strzela z poszczególnych broni itd. ale gdy odkryto mój talent do wymyślania strategii stałam się mózgiem wszystkich operacji. Nie przeszkadzało mi to nawet jednak po jakimś czasie znudziło mi się i postanowiłam uciec nawet wysłałam dla ciotki Magdy list żeby zapisała mnie do szkoły. Zamierzałam właśnie do niej uciec. Ciocia też kiedyś była zabójcą jednak uciekła od tamtej pory tylko ja z nią utrzymywałam od tego czasu kontakt. Zawsze byłyśmy sobie bliskie. Lubiłam z nią się bawić kiedy byłam mała była idealną ciotką dlatego też postanowiłam dzwonić do niej co miesiąc. Jednakże nawet dla mnie ucieczka z mojego domu strzerzonego jak dom prezydenta stanów zjednoczonych była trudna. Przyłapywano mnie co chwile i dopiero po kilku miesiącach udało mi się uciec. Teraz gdy uciekłam znalazł się drugi problem mianowicie transport. Mieszkam w Norwegii wiec dostanie się z tąd do polski to dość durzy problem na szczęście umiałam polski więc jeden problem z głowy. Wsiadłam do pierwszego auta któro się zatrzymało i kierowca z pistoletem przy głowie zgodził się mnie podwieść na pierwsze lepsze lotnisko. Był to chłopak który prawdopodobnie dopiero skończył osiemnastkę o kasztanowych włosach i zielonych oczach. Ponieważ nie jestem pełno letnia kazałam udawać mu na lotnisku jej opiekuna przez co zabrała go do samolotu bo nie miała czasu na te wszystkie papiery związane z leceniem samej samolotem dała mu idealnie podrobione dokumenty stwierdzająca że jest jej bratem (miałam stworzone wcześniej, tylkodokleiłam zdjęcie) i wsiadła z nim do samolotu. Usiedli na swoich siedzeniach. Chłopak który był dziwnie spokojny przez te wszystkie zdarzenia spytał:
- Kim ty jesteś ?
- Nazywam się Leviathan ale nazywaj mnie Levi nie lubię jęk ktoś mnie tak nazywa. Mogę się zapytać jak się nazywasz i czemu nie panikujesz?- Zaczęłam udawać miłą nie groźną dziewczynke
- Jestem Dawid. Jestem taki spokojny i nie panikuje bo od naj młotrzych lat nie odczuwam strachu. Mogę prosić byś mnie nie zabijała jak dolecimy do polski?
- O to się nie martw właśnie z tym kończe więc nie mogę cię zabić.
- Z czym kończysz?
-Z zabijaniem
Przez resztę drogi nikt się nie odzywał.

************************************
Jak się podobało? Piszcie w komentarzach. Hehe mi tam się podobało i to bardzo. Ho ho ho ho.

Chciałam coś napisaćWhere stories live. Discover now