Normalny tytuł

9 1 0
                                    

Heeeej. Mam nadzieje że ktoś to czyta. Jeśli tak to powodzenia w czytaniu. Myślę że się spodoba. A i w części z opisem zmieniłam mu kolor oczu (Natowi) Powodzenia!

Po rozmowie z wychowawcą wróciliśmy z bratem do domu.
-Wróciliśmy!- Krzyknęłem ale nikt nie odpowiedział więc dodałem po chwili
-Tato!
Zjawiła się mama z butelką wina.
-Mamo gdzie jest ojczulek?-Zapytała Eryka.
- W piwnicy - odpowiedziała Dorota (Dorota to imię naszej matki) spokojnym głosem.
-Co on znowu tam robi?
Udała, że tego nie słyszała i poszła do swojego gabinetu. Zawiozłem siostrę do pokoju i zaczołem różną wiać o tym z siostrą, jednak po dłuższym główkowaniu zad tą zagadką wróciliśmy do punktu wyjścia. Oprócz tego pytania miałem jeszcze kilka którymi nie chciało mi się z nikim dzielić bo albo były dziwne albo zbyt małostkowe w porównaniu z tą ważną sprawą. Oto dwa z nich:

1.Dlaczego nasza mama piła wino? Nigdy tego nie robiła. Przynajmniej tak oficjalnie.

2.Kim jest kolega z klasy Leviathan?

Poszedł do swojego pokoju, uwielbiał malować, nawet kiedy nie miał tak dobrego wzroku jak teraz. To go pochłonęło.
 
Inna perspektywa ???

Dziewczyna szła przez puste pokryte pięcio centymetrową warstwę śniegu, była ubrana w czarny długi do kostek płaszcz z cienkiej śliskiej tkaniny podszywany białą jak śnieg poszarpana wełną. Na głowie spoczywała czapka z wyszytym wzorkiem warkocza i pompnem, została uszyta z intensywnej morskiej włuczki, na szyji nosiła zrobiony z tej samej włuczki szalik też z wyszytym wzorkiem tylko tym razem to były paski. Na nogach były umieszczone czarne kozaki z małym obcasem sięgające do kolan, nad nimi były ciemno granatowe dżinsy. Jej twarz  była gładka i praktycznie tego samego koloru zo śnieg na tej twarzy była umieszczona para dużych morsko niebieskich oczu, mały nosek i drobne różowawe usta. Biegła po gładkim śniegu skrzypiącm pod nogami. Biegła i biegła i biegła. Nagle stanęła. Stała przed czarną jak smoła dwupasmową ulicą. Stanęła wyciągnęła ręka by pokazać że chce jechać na stopa i stała. Nieruchomo. Jak strach na wróble.

Chciałam coś napisaćWhere stories live. Discover now