1.40

1.6K 111 12
                                    

Maya's POV:

Następnego dnia znów nie poszłam do szkoły. Ostatnio opuszczanie lekcij to moje nowe hobby. I tak nikt mnie nie będzie z tego rozliczał, a ja wolałam posiedzieć w domu.

Aktualnie była sobota godzina dwunasta. Na szczęście w domu nie było nikogo oprócz mnie. Grace wyszła się spotkać z Sophie i obiecała mi, że z nią porozmawia. Za to Niall, Niall wyszedł wczoraj od razu po tym jak poleciłam do swojego pokoju, przynajmniej tak twierdziła Grace i nie było go do tej pory. W sumie było mi to na rękę bo nie musiałam znosić ciągłych próśb, abym posłuchała jego wyjaśnień, a ja po prostu nie chciałam. Jutro wyjeżdżam i nie zmieniło by to nic. Widocznie związki nie są dla mnie.

Nagle po krótkich rozmyśleniach mój telefon zaczął niebezpiecznie wibrować. Sięgnęłam ręką po komórkę i spojrzałam na wyświetlacz. Wiadomość z kika. Odblokowałam go i przeczytałam wiadomość, która była od ... Nialla.

Niallerson69: Maya, jeśli nie chcesz mnie wysłuchać normalnie przynajmniej wysłuchaj mnie tutaj.

Mayaxx1: Nie mam ochoty.

Niallerson69: Mam ci coś bardzo ważnego do powiedzenia, to wszystko zmieni.

Prychnęłam pod nosem i zablokowałam telefon. Nic już nie zmieni moich relacji z Horanem i to co zrobił. Nie miałam zamiaru odczytywać wiadomości od Nialla. To wszystko za bardzo bolało.

Grace's POV:

Dobiegała godzina trzynsta, kiedy stałam jeszcze na przystanku. Za dziesięć minut byłam umówiona z Sophie, która na początku sceptycznie była nastawiona na spotkanie. Pewnie liczyła się z tym, że nie obejdzie się bez kłótni.

Mimo, iż Sophie była moją przyjaciółką, to to co zrobiła było powyżej granic.

Nim się obejrzałam ujrzałam przed sobą autobus. Otrząsnęłam i wsiadłam do pojazdu zajmując miejsce koło okna.

Do domu Sophie były tylko dwa przystanki, więc nim zdążyłam usiąść, musiałam wysiadać.

_____

Po piętnastu minutach byłam już przed domem Sophie. Mimo, iż można łatwo dojechać autobusem, trzeba potem iść następne dziesięć minut, by dostać się do jej domu.

Zapukałam do drzwi, a po chwili otworzyła mi je niska blondynka.
- Cześć - przywitała się. - Wchodź.

Przytaknęłam czując napięcie między nami.

- Um, hej. - weszłam do środka i stanęłam na przedpokoju obracając się w stronę przyjaciółki. - Chyba wiesz po co tu przyszłam.

Sophie westchnęła i poprosiła mnie, abym weszła głębiej. Zrobiłam to o co prosiła i po wejściu do salonu, zajęłam miejsce na kanapie.

- Chesz coś do picia? - zapytała.

- Proszę cię, nie zmieniaj tematu - mruknęłam. - Przyszłam tylko wyjaśnić co się stało między tobą, a Niallem.

Blondynka usiadła koło mnie i położyła ręce na kolana.

- Więc, co chcesz wiedzieć? - zapytała, a ja byłam lekko zirytowana, ponieważ to ona powinna mi wyjaśnić wszystko od A do Z.

Przyjaźnimy się i od zawsze mówiliśmy sobie wszystko, bez wyjątków. Dlatego i teraz miałam nadzieję, że usłyszę od niej prawdę.

- Wszystko od początku - stwierdziłam. - Wiesz, że Niall podoba się Maya'i.

- Tak, wiem, że Niall podoba się Maya'i, a Maya podoba się Niallowi - powiedziała na jednym wdechu. - Nie chciałam żeby to tak wyszło. Wiesz jak lubię Louisa, prawda?

Przytaknęłam, ponieważ kiedyś Sophie była po uszy zakochana w Louisie. Jednak on nie odwzajemniał jej uczucia i traktował ją jak zwykłą przyjaciółkę. Na szczęście po jakimś czasie jej przeszło, ale dalej ma do niego słabość.

- Poprosił mnie, abym pocałowała Nialla, cokolwiek - wyjaśniła. - Żeby Maya zobaczyła, że tak naprawdę to on jest dla niej, a nie Horan.

Byłam szokowana tym co właśnie powiedziała Sophie. Nie wiedziałam czy mogę jej wierzyć, chociaż się przyjaźniliśmy.

- Ale, na pewno? - upewniłam się.

- Grace, przecież nie znamy się od dziś. Louis poprosił mnie, abym nic nikomu nie mówiła, ale się przyjaźnimy i nie chcę zepsuć naszych relacji przez jednego idiote - wyjaśniła, a ja jedynie lekko się uśmiechnęłam.

- Masz rację - mruknęłam. - Dziękuję.

Uśmiechnęłam się i przytuliłam dziewczynę, która automatycznie odwzajemniła mój gest.

- Chesz zostać na noc? - zapytała. - Moi rodzice pojechali do babci, a ja będę umierać z nudów.

Zaśmiałam się i przytaknęłam.

- Tylko dam znać Maya'i - oznajmiłam, a dziewczyna przytaknęła.

_______

I kolejny! :) Muszę was niestety zmartwić, bo następny rozdział to epilog :(

Ale spokojnie, dwa dni później pojawi się nowe fanfiction mojego autorstwa! :)

Co sądzicie o tym rozdziale?

Hi, Niall // Kik || Niall Horan ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz