Podszedłem do Inka, chwile się w niego wpatrując.
Mały siedział z podkulonymi nogami i płakał.
Nie powiem, trochę zrobiło mi się żal.
-h-h-he-ej mał-ły, czemu pła-aczesz?
Ink pociągnął nosem, po czym zerknął w moją stronę
Jego łzy miały wszystkie kolory tęczy.
-nagle interesuje cię moja osoba? Czy chcesz się ze mnie pośmiać?
Dodał opierając głowę o kolana. Wkurwiał mnie ten bachor, swoim zachowaniem.
-t-to już szkiele-le-t n-i-ie może się o nic-c zap-y-t-t-t-ać?!
Zrobiłem wkurzoną minę.
Staram się jeden, jeden pieprzony raz być miły a on swoje.
-Chłopie-e nie denerwu-u-uj mnie! Chce-sz-sz że-b-by między na-mi ci-i-ągle były-y-y kłót-n-ni-nie?! Bo ja ma-m chwilow-wo dość bo od teg-o g-głowa m-mn-nie już boli-li!
Chyba zdałem Sobie sprawę z pewnej rzeczy.
-myślisz że ty mnie nie denerwujesz?! Ledwo zdążę stworzyć nowy świat a ty musisz go niszczyć!
-wyba-a-cz ale nie mam nic cieka-awsz-szego do robot-y w te-e-e-e-j CHOREJ BIAŁEJ PUSTCE!!
O dziwo trzy ostatnie słowa wypowiedziałem czysto. Bez zacięcia się.
Opuściłem głowę na dół.
Ink podniósł się i popatrzył na mnie chwilę.
-Err-
-Ma-am do-ść tego wszys-s-stkiego.
Odwróciłem się tworząc portal do jakiegoś losowego AU
-Error Czekaj-
Nie usłyszałem pełnego zdania. Już dawno znajdowałem się w jakimś AU
~~
Akcja po woli się rozkręca ;)
CZYTASZ
kolorowe sznurki | Ink x Error | ZAWIESZONE
FanfictionZło vs dobro Error vs Ink Ale słyszeliście te powiedzenie? Kto się czubi ten się lubi? Opowiadanie typu Shounen ai , nie lubisz nie czytaj C;