rodział 2

1K 96 34
                                    

Podszedłem do Inka, chwile się w niego wpatrując.

Mały siedział z podkulonymi nogami i płakał.

Nie powiem, trochę zrobiło mi się żal.

-h-h-he-ej mał-ły, czemu pła-aczesz?

Ink pociągnął nosem, po czym zerknął w moją stronę

Jego łzy miały wszystkie kolory tęczy.

-nagle interesuje cię moja osoba? Czy chcesz się ze mnie pośmiać?

Dodał opierając głowę o kolana. Wkurwiał mnie ten bachor, swoim zachowaniem.

-t-to już szkiele-le-t n-i-ie może się o nic-c zap-y-t-t-t-ać?!

Zrobiłem wkurzoną minę.

Staram się jeden, jeden pieprzony raz być miły a on swoje.

-Chłopie-e nie denerwu-u-uj mnie! Chce-sz-sz że-b-by między na-mi ci-i-ągle były-y-y kłót-n-ni-nie?! Bo ja ma-m chwilow-wo dość bo od teg-o g-głowa m-mn-nie już boli-li!

Chyba zdałem Sobie sprawę z pewnej rzeczy.

-myślisz że ty mnie nie denerwujesz?! Ledwo zdążę stworzyć nowy świat a ty musisz go niszczyć!

-wyba-a-cz ale nie mam nic cieka-awsz-szego do robot-y w te-e-e-e-j CHOREJ BIAŁEJ PUSTCE!!

O dziwo trzy ostatnie słowa wypowiedziałem czysto. Bez zacięcia się.

Opuściłem głowę na dół.

Ink podniósł się i popatrzył na mnie chwilę.

-Err-

-Ma-am do-ść tego wszys-s-stkiego.

Odwróciłem się tworząc portal do jakiegoś losowego AU

-Error Czekaj-

Nie usłyszałem pełnego zdania. Już dawno znajdowałem się w jakimś AU

~~

Akcja po woli się rozkręca ;)

kolorowe sznurki | Ink x Error | ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz